Wyjeżdżamy. Jestem Żydówką
Po trzech wizytach w urzędach mama przychodzi do domu roztrzęsiona. Po raz pierwszy słyszę ją mówiącą ”nie daję rady”. By sfinansować nasz exodus pożyczyła pieniądze od krewnych z zagranicy. Kiedy w banku słyszy, że nie może ich podjąć, że nie jest już Polką, zaczyna krzyczeć…
Maciej Zaremba, DN
Tandeta władzy
… Jakimże sosem przyprawicie dziś waszą fikcję, żeby ona w ogóle miała smak jakiś? Przecie objawia się całe błazeństwo tej farsy i nawet kaczystom dobrze wiadomo, że to nic więcej jak tylko biurokracja, okólniki, bzdura, na całym świecie nie ma już nikogo, kto by to widowisko brał na poważnie.