Krysia Kierebinski CC 2.0
Nie będę linkował tego zdjęcia. Zacytuję tylko Roberta Maślaka: „W Zielonej Górze kolejne spalone żywcem jeże. 4.07. sprawca przyniósł jeża w reklamówce na ul. Jagielonki, polał benzyną i podpalił. Kolejne 9 (5 dorosłych i 4 małe) sprawca ułożone w rząd zostawił na Zamojskiego 9.07. Następne 3 młode znaleziono spalone 15.07. k. urzędu miasta”.
Społeczeństwo tchórzy, którzy odgrywają się na tym, co słabe. Na dziecku, na żonie, na starej matce. Jak boją się albo nie mają jak, to na czym innym. Na jeżu, na foce, na drzewie. Niedobrze mi się robi od tego kraju napompowanych wielkimi słowami wypierdków, nadętych zmyśloną historią niewinności i niepokalania hipokrytów, kieszonkowych sadystów, nieudaczników, którzy o swojej nikczemności, żadności, potrafią zapomnieć tylko kiedy kogoś lub coś skrzywdzą i poczują się paniskami.
Najnowsze komentarze