„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Dziś w Gdańsku kolejna ekshumacja ofiary katastrofy smoleńskiej – Leszka Solskiego.
Planowałam napisać… Coś więcej o poniedziałkowej – 14 maja 2018 – ekshumacji Arkadiusza „Arama” Rybickiego. Byłam na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. Ale słów stosownych brak, bo cisną się tylko te najgorsze. Słów brak, bo każde, jeśli z cywilizowanego słownika i przychodzące mi na myśl – zdaje się niewystarczające, niestosowne, zbyt małe i pozbawione proporcji. Poza wszelkimi proporcjami. Bo tam się działa rzecz niebywała i nieludzka. Trzeba tego doświadczyć, towarzyszyć bliskim w rozpaczy, by choćby musnąć skalę barbarzyńskiego chama na polityczne zlecenie uprawiającego ten potworny danse macabre. Zemsta, to tylko polityczna zemsta podniesiona do rangi „prawa” i odzierająca ludzi z najdroższych im wartości – spokoju grobu bliskiego człowieka.
Tak, trzeba być, by choć musnąć rozumem, ale wciąż pojąć tego niepodobna.
Trzeba zobaczyć rozpacz wdowy oddzielonej od grobu rzędem autokarów żandarmerii wojskowej, kordonami policyjnymi i usłyszeć szelest rozwijanych płacht namiotu ekshumacyjnego.
Trzeba zobaczyć uśmiechy policji i żandarmów. Dziesiątki tajniaków.
Trzeba usłyszeć i zobaczyć: wiosenny świergot ptaków, słońce, piękno zieleni gdańskiego cmentarza, a w tym gęstą niemoc, gdy uszu dochodzi dźwięk metalu napotykającego kamień.
Od 2015 roku, gdy barbarzyńcy przejęli Polskę, nie doświadczyłam z taką mocą potworności tej władzy. Odpowiedzialny jest znany.
To naprawdę niebywałe, jak jeden człowiek może upodlić miliony.
Jeśli za to nie odpowie, Polska nie będzie godna miana kraju cywilizowanego.
Dopisujemy do listy hańby nazwisko bezpośrednio odpowiedzialnego. Pułkownik Jarosław Kałużny. Prokurator, który wydał zgodę na ekshumację. Zwyrodnialec.
Trudno komentować decyzje człowieka Barbarzyńcy i Jego Wspólników Rzadnych Władzy ,Ponizajac Ludzi ,Którzy Odeszli ,Dlatego ,Że Wspolni Przyjaciele Gen.Podjęli Decyzję Lądowania W Smoleńsku.