„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Po publikacji książki pod koniec czerwca 2017 r. Macierewicz wysłał do prokuratury doniesienie o „podejrzeniu popełnienia przestępstwa” przez Tomasza Piątka, w którym stawia mu zarzuty kriminalne. Chodzi o złamanie artykułów 224 kodeksu karnego, czyli o próbę wpłynięcia na funkcjonariusza publicznego za pomocą groźby lub przemocy, oraz 226 kodeksu karnego, czyli znieważenie lub upokorzenie organu konstytucyjnego.
Piszcie po polsku, angielsku albo w waszym języku do polskich władz, by te natychmiast zaniechały działań wobec Tomasza Piątka i wycofały kryminalne oskarżenia związane z jego książką lub pracą dziennikarza śledczego.
(…)
Jeśli Tomasz Piątek zostanie uznany za winnego, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami Polska musi zadbać o to, by pracownicy mediów mogli opisywać i komentować sprawy publiczne. Nie mogą być przy tym narażeni na groźby, nękanie lub zastraszanie ani być ścigani prawnie za wyrażanie opinii, które nie stanowią zachęty do przemocy.
Oto przykład listu autorstwa Jolanty Sacewicz, która zaprasza do kopiowania:
Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości
Szanowny Panie Ministrze,
Domagam się niezwłocznego zaprzestania stosowania stalinowskich metod kneblowania wolności słowa i ścigania redaktora Tomasza Piątka za ujawnienie powiązań ministra obrony Antoniego Macierewicza z przedstawicielami Putina.
Jest to kompromitacja państwowych organów sprawiedliwości i całego rządu, który Pan reprezentuje. Po publikacji książki Tomasza Piątka, w krajach rządzonych przez prawo i sprawiedliwość, premier rządu zawiesiłaby w czynnościach ministra obrony do wyjaśnienia ciężkiego kalibru faktów opisujących powiązania ministra obrony z reżimem putinowskiej Rosji, a minister sprawiedliwości z urzędu wszcząłby procedurę zmierzającą do prześwietlenia sytuacji zagrażającej polskiej racji stanu. W kraju rządzonym przez koalicję Prawa i Sprawiedliwości aparat państwa zaprzęga się do walki z dziennikarzem, faktami i wolnością słowa.
Jako jedna-czterdziestomilionowa głosu suwerena domagam się natychmiastowego wstrzymania używania instytucji państwa do prywatnej obrony ministra, który powinien być ponad wszelkim podejrzeniem; domagam się natychmiastowego zaprzestania kompromitowania wymiaru sprawiedliwości i urzędu ministra obrony narodowej; domagam się opamiętania i zaprzestania działań ośmieszających Polskę i rząd RP; domagam się poszanowania wolności słowa i ścigania z urzędu mowy nienawiści i nawoływania do nienawiści z trybuny sejmowej i przez liderów rządzącej koalicji, a nie dziennikarzy; domagam się odrobiny honoru, odwagi i dostrzeżenia belki w swoim oku przez członków rządu, którym płacę wynagrodzenie; domagam się by zaprzestali stosowania podwójnych standardów etycznych, moralnych i prawnych w stosunku do kliki swoich kolesiów i reszty świata i zaczęli miarkować się w politycznej agresji, odwecie, szerzeniu nienawiści do oponentów politycznych i ataku na demokrację i prawa człowieka.
Pozostaję w nadziei, że słowa rozsądku lub pamięć o Trybunale Stanu skłonią Pana ministra do podjęcia właściwych kroków.
Z szacunkiem dla reprezentowanego przez Pana urzędu,
…
Ilustracja tytułowa
Najnowsze komentarze