„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Gdyby nie ten kondukt ciągnący się za triumfującym obłędem, gdyby nie poklask i przyzwolenie, to mały pan z drabinki mógłby, co najwyżej, pojechać w odwiedziny na Wawel i tam, w usprawiedliwionym w końcu żalu, pogrążyć się w żałobnej zadumie.
Ten kosztowny cyrk i ta comiesięczna szopka, deprecjonujące wartość wszystkiego co przeciw, są powodem mojej narastającej niechęci do drugiego człowieka.
Tym drugim człowiekiem jest też moja nalbliższa rodzina.
Co się z nami stało?
Co, to może wiadomo, ale jak to się stało?
Nadziei na lepsze brak. Nie jesteśmy bliżej nawet o krok.
Spotkany wczoraj młody człowiek pyta mnie, poważnie patrząc mi w oczy, czy ja chcę szczęścia dla swojej córki, a ja nerwowo zaczynam się rozglądać i mam ochotę krzyknąć
„Czy jest na sali lekarz? Taki z ubrankiem zawiązywanym na pleckach?”
Niestety, zaczynam mieć wątpliwości komu ten lekarz może być bardziej potrzebny.
Oni – zadowoleni z siebie, z rządowym poparciem, utwierdzeni w słuszności przez Kościół, podczas, gdy my – znieważani, pozbawiani praw nabytych, opluwani, co raz bardziej jesteśmy bezradni.
My, w trosce o Ojczyznę, oni w trosce o szaleńca, który w swoim mniemaniu jest wszystkim, pewnie więc i Ojczyzną.
Czy za granicą obłędu jest coś jeszcze gorszego, czy może ta granica stanowi tego kres?
Więc co? Przeczekać?
Ale jak?
Okopać się, czy zbroić….?
IwAnka Księżopolanka
Tekst ukazał się na FB, Autorce dziękujemy za udostępnienie
A co miałaś powiedzieć „a, ę, piękny dziś dzionek, deszczyk pada, słońce świeci, czarownica masło kleci?” Albo oni albo my!!! Im nie pasował status równych obywateli we wspólnym państwie, postanowili zrobić z nas śmieci. Nie można być pięknoduchem. Lepiej umierać walcząc, nić żyć na kolanach.
dokładnie tak to wygląda.Tak jak powiedziała Agnieszka Holland ich nienawisc urodziła jajo węża