„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Zestawiam wczorajsze sceny, bluzgi, krzyki, przemoc, ze słowami pewnej starszej pani, uczestniczki powstania, która kilka dni przed rocznicą prosiła władze Warszawy o przyjęcie dzieci z Aleppo. Z przejmującym przemówieniem stojącego nad grobem generała Ścibor-Rylskiego, mówiącego o Polsce dla wszystkich. I gdy faszyści tuż pod pomnikiem urządzają festyn nienawiści, kiedy jak dzicy miotają się pod sceną, tuż obok palących się zniczy, „patriotyczni raperzy” wyrzucający z siebie potworne, wulgarne ryki o Polsce dla Polaków, kiedy stojąc tam z Agą Markowską, pod czujnym okiem faszysty krążącego wokół nas niczym sęp i słyszę go mamroczącego pod nosem coś o żydowskich kurwach, a pomnik nie chce się ze wstydu skruszyć, zawalić, zniknąć…
I myślę o Kindze Kamińskiej, która przygnębiona i z mokrymi oczami siedziała na pikiecie ORP u zbiegu Długiej i Miodowej, mówiącej, że wspomina swoją mamę [była uczestniczką PW]; wiem, że próbowała tam rozmawiać; nie wiem, z jakim skutkiem. Kiedy ja próbowałam rozmawiać z takim jednym na Jasnej, gdy ONR protestował przeciwko UE – poddałam się. Pytał mnie, z jakiego resortu był mój ojciec; zaproponowałam rozmowę na boku, mówiąc, że mój ojciec był ofiarą komuny i uczestnikiem strajków Solidarności w Hucie Warszawa, że w dużej mierze on i jego postawa mnie ukształtowały. Padło wtedy coś na kształt „nie pierdol, ubecka kodziaro”.
Ściana ślepej nienawiści, nie wiem jak ją nadkruszyć, nie wiem, jak te rozmowy prowadzić – choć próbuję ostatnio, gdzieś na boku czasem, nie z perspektywy haseł i bannerów, pikiet, ale face to face, usiłując rozgryźć czysto osobiste źródła nienawiści nie tyle grupowej, co adresowanej bezpośrednio człowiekowi przez człowieka, często z życzeniem śmierci.
Myślę też o państwie, które wbrew własnym prawom, przyzwoitości i historii na to pozwala, które to karmi i któremu się to podoba, i które coraz mniej jest moje.
Ewka Błaszczyk
Tekst ukazał się na Facebooku, Autorce dziękujemy za udostępnienie.
Ja miałam atak paniki w czasie Marszu Milczenia. Szłam sobie nucąc w głowie Pałacyk Michla, przede mną szła z chorągiewką dziewuszka z warkoczami, w bluzeczce w kropki, półbutach i skarpetkach, z konduktorka przewieszoną przez ramię. Wycięta żywcem z powstańczego zdjęcia łączniczka. Pomyślałam wtedy, że takie dziewuszki tę samą trasę musiały pokonywać w sierpniowym upale po kilka razy dziennie pod kulami…
I wtedy rozejrzałam się wokół, czy przypadkiem nie widać jakiegoś dzikusa z celtyckim krzyżem i powstańczą kotwicą na rozdętej czarnej koszulce. Bałam się, że to byłby ostatni moment mojego życia, bo w tej chwili marzyłam tylko o jednym – wpaść między nich i okładać pięściami, żeby zamilkli, żeby zamknęli te swoje rozdarte tępe pyski, bo stąpają po ludzkiej krwi. Jest mi tak strasznie, tak strasznie. Również dlatego strasznie się czuję, że życzę im źle. Nie wyrzucę z głowy obrazów hitlerjugend i sa-manów rozbijających Żydom szyby, wlokących ich po bruku za brody, nie wyrzucę z głowy hitlerowskich marszów z pochodniami, z chorągwiami, rąbiących w bruk podeszwami, jak ci tutaj. I drących się przeraźliwie, a potem palących warszawskie Getto, potem całą Warszawę. Dlaczego ja tego dożyłam, Pozdrawiam smutno
Droga, Kochana Bernadetto,
serdecznie dziękujemy za Pani komentarz. Chwycił mocno za serce. Każdy z nas, pracujących przy redagowaniu bloga czuje podobnie – odraza, ból, i strach – dokąd zmierza Polska? Z tego co Pani pisze, wnoszę, że mogła być Pani świadkiem wydarzeń sprzed lat. Tym bardziej dziękujemy, że zechciała Pani podzielić się z nami swoimi refleksjami na temat wczorajszych wydarzen. Z serdecznym pozdrowieniem, Krysia
Dziękuję za wzruszającą treść 😔Współczuję Pani i wszystkim, którzy tego doświadczyli na własnej skórze. Współczuję również tym którzy nie szanują pamięci o tamtych chwilach. Niestety z bólem na to patrzę i nie wiem jak to wszystko nazwać. Jeszcze raz dziękuję 😢
A my dziękujemy za kommentarz. Pani Bernadetta z pewnością go doceni. Z pozdrowieniami od redakcji, Krysia
Demokracja wymordowała więcej ludzi niż wszystkie faszyzmy razem wzięte. Te dzieci z Aleppo nie wzieły się znikąd. USA rozwala państwa bliskiego wschodu pod pozorem walki z dyktatorami i wprowadzania demokracji ale to kłamstwo bo chodzi o surowce ,kontrole i broń. To demokracje zachodnie wyprodukowały islamskich fanatyków. To demokracje zachodnie mordują nienarodzone dzieci i legalizują zabijanie starców i chorych. To demokracje zachodnie pozwoliły na zbrodnie komunizmu a banki tychże krajów sfinansowały rozwój komunizmu i nazizmu.Demokracja jest Ok? Jeśli jutro motłoch zdecyduje że ma pani ubierać się na szaro a jak nie to do obozu bo motłoch taki kaprys będzie miał to dalej demokracja będzie ok? Czy pani sie wydaje że w organizacjach narodowych nie ma głupków co nie potrafią normalnie dyskutować na argumenty? Głupcy są wszędzie a pomiot ubecki również nie tylko w postkomunistycznych partiach. Skąd ja mam wiedzieć że osoba z którą pani usiłowała podyskutować nie ma za zadanie kompromitowanie tej organizacji? Wydaje się pani że w organizacjach np młodzieżowych nikt, żadne specsłużby obce lub rodzime nie umieszczają agentury?
Komentarz jest w prawdzie pod adresem Autorki wpisu, jednak w imieniu redakcji odpowiadam w kilku słowach. Demokracja z pewnością nie jest systemem doskonałym, to już przedyskutowano i udowodniono. Nie chcę się nawet domyślać co proponuje Pan w zamian, choć sugestie są bardzo wyraźne… Pisze Pan pod (zakładam) własnym nazwiskiem, publicznie, bez owijania w bawełnę, odpowiadając na równie publiczny, osobisty tekst. -Tak, demokracja jest ok. Nazwa naszej grupy jest jednak trochę przewrotna, jak Pan zapewne wie, można ją odczytać zarówno: „demokracja jest czymś fajnym”, jak i „demokracja ma się dobrze”. Co do tej pierwszej wersji nie mamy zastrzeżeń, co do drugiej zaczynają się rodzić pewne obawy, szczególnie wtedy gdy miastem wymordowanym przez faszystów maszerują ich następcy. Ubrani w jednakowe koszule, w prawdzie nie są szare, jak Pan wybrał, ale do obozu chętnie by niejednego wysłali, albo „raz sierpem, raz młotem”… Pozdrawiam.
Masz kompot w głowie! Wojna nie ma nic wspólnego z Demokracją!
Owszem wojna ma wiele wspólnego z demokracją bo rządy państw demokratycznych które te wojny wywołały lub jej nie zapobiegły ktoś wcześniej wybrał w głosowaniach. Tym samym opowiedział się za wojną i tak samo jest za nią odpowiedzialny. Potem jakoś nie za bardzo się wyborcy organizują żeby przeciwdziałać chorym pomysłom swoich przedstawicieli.
Nie ma czegoś takiego jak „nienarodzone dzieci”.
Wstajemy z kolan. To było zapowiedziane przez koalicję rządzącą. Rzecz w tym, że tylko niegłosujący na nich przewidywali, że to wstawanie z kolan będzie prymitywne, prostackie, zawstydzające nas na arenie międzynarodowej, karykaturalne, żenujące i trudne do naprawienia przez lata.
Smutna racja… Można tylko miec nadzieję, że to „wstanie z kolan” jest początkiem szybkiego marszu od władzy do zapomnienia. #PresjaMaSens. Pozdrwiamy.
Tekst świetny. Jednak nie mogę powstrzymać złośliwego uśmieszku. Gdzie było to teraz oburzające się społeczeństwo, kiedy neonaziści rozpoczynali pod koniec lat 80 swój marsz po władzę. Przesz dwie dekady, lata 90 i 2000 (z mniejszym natężeniem), garstka ludzi, czy to z organizacji ngosowych, czy takich jak Nigdy Więcej, ludzie związani z ruchem punk, lewicowcy – walczyli na ulicach i medialnie z odradzającym się faszyzmem. Teraz, kied neonaziści zaczyną na serio zagrażać, ich status quo i majątkom, pozycją, celebryci i opiniotwórcze media nagle podejmują alarm. Niczego jako ludzie się nie uczymy. Macie to, co pozwoliliście wyhodować. Były Włochy, Niemcy, Słowacja, Hiszpania, i kilka innych państw faszystowskich lub faszyzujących – no to Teraz Polska.
Hiszpania. Franco doszedł do władzy dlatego że „demokratyczne” władze Hiszpanii zaczeły działać przeciw własnym obywatelom np konfiskując majątki. Zamarzyła się im komunistyczna Hiszpania i faszyzm był reakcją na ich akcje. Jakie bestialstwo panowało w szeregach tamtejszych „obrońców demokracji” to jest udokumentowane. Włochy. Mussolini tępił mafie. Przyszli „demokraci” z USA i swoimi bagnetami zaprowadzili „demokracje” umieszczając we władzach przestępców z mafii. I do dzisiaj Włosi nie rozwiązali problemu swoich przestępczych karteli. Niemcy to rasistowski nazizm którego wrzucanie do jednego worka z pozostałymi odmianami faszyzmu jest błędem w zakresie poznania ideologii systemów politycznych. Jacy neonaziści? Jaki marsz po władze? Ci neonaziści to co najwyżej władze na lokalnym podwórku mają w zakresie komu można obić twarz bo nie pasuje do obrazka. Chyba że dla kogoś PiS to neonaziści ale w takim razie proponuje wrócić do gimnazjum żeby się dokształcić czym się charakteryzuje tzw nazizm.
Niestety, wielu, większość? z nas to czuje! Przerażający zanik uczuć, empatii, moralności i jakiejkolwiek refleksji! Wiara, i przyzwolenie, na bluzg, wściekłość, bo to prawdziwe uczucia, więc słuszne. To zgoda na to, że znerwicowany tatuś walnie niemowlęciem o ścianę, bo się prawdziwie zdenerwował! Przerażające barbarzyństwo!