„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Otóż w 2005 r. Szwecja zmieniła zasady klasyfikacji, jeśli chodzi o gwałt; stały się nim przestępstwa, które do tej pory określano inaczej, inaczej też zaczęto liczyć gwałty: przy gwałcie zbiorowym, dokonanym przez trzech sprawców, mamy trzy gwałty, a kiedy mąż czy partner gwałci codziennie, mamy 365 gwałtów w ciągu roku. Stąd znaczny wzrost liczby w porównaniu z państwami, gdzie gwałt zbiorowy uznaje się za jeden gwałt, a jak mąż wyżywa się regularnie na swojej żonie, to w policja klasyfikuje to też tylko jako jeden przypadek. Dodatkowo wytrącono z ręki obrońców gwałcicieli argument o braku oporu ze strony ofiary w przypadkach, kiedy w grę wchodzi spożyty przez nią alkohol czy zażyte narkotyki. To już nie jest „jej wina”. W roku 2013 rozszerzono zakres okoliczności gwałtu o te przypadki, kiedy ofiara nie broniła się z powodu silnego strachu. Przypadek przemocy seksualnej, widziany z prawnego punktu widzenia jako gwałt, może tu więc zachodzić częściej. O ile zostaje zgłoszony…
I tu wchodzimy w następną odsłonę mitu o szwedzkich gwałtach.
Tam jest ich dużo, gdzie są one ZGŁASZANE. Możemy się w nieskończoność bawić w porównania, ale stosując rożne kryteria, nigdy nie dojdziemy do miarodajnych wniosków. Poniżej dwa wykresy:
Oś pionowa wyznacza stopień równouprawnienia płci. I tu widzimy, że kraje takie jak Rumunia, Bułgaria czy Polska są na stosunkowo niskim poziomie (35-45). Szwecję znajdujemy na poziomie 75, razem z Danią i Finlandią. Spojrzawszy na oś poziomą, wyznaczającą liczbę ujawnianych przypadków przestępstw na tle seksualnym, Szwecja, Finlandia i Dania mają znacznie wyższy wskaźnik (45) niż np. Polska (20). Oznacza to, że tam gdzie ofiary mają odwagę walczyć o swoje prawa, mają wysokie poczucie własnej wartości, nie boją się opinii otoczenia, zgłoszeń jest więcej. Powiedzmy sobie szczerze; ile jest Polek, które pójdą na policję i oskarżą partnera o gwałt? Ile z nich wytrzyma krytykę rodziny, ocenę środowiska, wstyd, strach, brak zrozumienia policji i postępowanie sądowe?
Mając w pamięci wysoki stopień równouprawnienia w Szwecji, spójrzmy na drugi wykres, już odnoszący sie tylko do Szwecji: oś pionowa: – liczba zgłoszeń o przestępstwie, oś pozioma – odstępy w latach.
Kolor zielony – liczba osób poszkodowanych w wyniku przestępstw na tle seksualnym, w tym gwałtu – jak widzimy utrzymuje się na stałym poziomie. A więc nieprawdą jest, że z każdym rokiem gwałconych jest więcej, i więcej kobiet, że gwalty zbierają coraz większe żniwo.
Kolor czerwony – liczba gwałtów – ta krzywa wykazuje wzrost o 50 procent, z 4 tys na 6 tys. zgłoszeń w okresie 2005 – 2011. Potem nieco opada. To wynik rozszerzonej definicji gwałtu, zmiany prawa dającej pokrzywdzonym większą pewność, że sprawca zostanie ukarany.
Kolor niebieski – liczba wszystkich zgłoszonych przestępstw na tle seksualnym – obejmując większy zakres przestępstw, startuje ze znacznie wyższego pułapu a procentowo wykazuje podobny wzrost do wzrostu ilości samych gwałtów. Widać tu, że wymagało trochę czasu by rozszerzenie klasyfikacji tego przestępstwa przyniosło efekty w postaci ilości zgłoszeń.
A więc co wzroslo? – Nie liczba ofiar gwałtów, lecz liczba przestępstw klasyfikowanych jako gwałt – w myśl rozszerzonej definicji, oraz liczba zgłoszeń, czyli przypadków ujawniania zajść i ich sprawców. Innymi słowy; wzrost ilości zgłoszeń i wzrost ilości przypadków gwałtu nie świadczą o większej liczbie poszkodowanych, a o większej świadomości kobiet co do swoich praw i o samym istnieniu tych praw.
I tego Polsce, Rumunii, Bułgarii serdecznie Szwecja życzy, mocno wspierając i służąc przykładem.
Krysia Kierebinski
Bardziej szczegółowe dane w raportach:
SE – Nationella Trygghetsundrsökningen 2017, Narodowy Raport Poczucia Bezpieczenstwa 2017
EN – Crime Statistics in Sweden – Rape and sexual offences 2005 – 2015, na zamówienie BRÅ – Centrum Wiedzy o Przestępstwach i ich Zapobieganiu
EN – Gender Equality Index 2012, European Institute of Equality
EN – Study to identify and map existing data and resources on sexual violence against women in the EU 2007 – 2010, European Institute of Equality
Bardzo dziękuję za ciekawy tekst i pozdrawiam Panią serdecznie.
Dziekuje, zawsze na Panią moge liczyć 🙂 Tez serdecznie pozdrawiam
Ten artykuł to zaklinanie rzeczywistości. W Szwecji skala gwałtów jest ukrywana przez władze, żeby nie dopuścić do wzrostu skrajnej prawicy. Takie zamiatanie pod dywan. pozdrawiam.
Nareszcie jakis konkret, bardzo dziękujemy. Ciekawi źródeł, oczywiście zachęcamy do rozwinięcia tematu na naszych łamach.
No to poczytaj sobie wypowiedzi prof. Sarneckiego o tej wielkiej przestepczosci w Szwecji.
To ja poproszę jeszcze o statystyki uwzględniające „karnację” i wyznanie sprawców, to będziemy mieć jasność w temacie. Nie ma? Bo rasistowskie? Bo islamofobiczne? A to szkoda.
Pod tekstem jest kilka linków. Prosze przewinąć drugi do akapitu „Reported sex offences”
https://www.bra.se/bra-in-english/home/crime-and-statistics/rape-and-sex-offences.html
Tu, spojrawszy na linję fioletowąa (gwałty) widzimy niewielki wzrost, czasami 5%, czasami zero, czasami nawet spadek.
Do Szwecji od lat przybywają imigranci o „innej karnacji” i większość ubiegających sie tu o azyl to właśnie oni. Według statistyki Urzędu Imigracyjnego o azyl ubiegało się: 2008 – 83 tys., w 2009 – 24 tys., 2010 – 32 tys., 2011 – 29 tys., 2012 – 44 tys., 2013 – 54 tys, 2014 – 81 tys., 2015 – 126 tys., 2016 – 29 tys. A więc w latach 2011 – 2015 liczba ubiegających sie o azyl co roku prawie się podwajała. Nie zanalazlam żadnego wykresu ani tabeli, w krórych liczba gwałtów skakałaby co roku o 50 procent w stosunku do roku poprzedniego…
Pozdrawiam
A czemu by ilość gwałtów miała wzrosnąć o 50%?
Jeśli w danymroku przybyło 100 tys. „uchodźców”, a na miejscu jest już ok. 2 mln. imigrantów i ich potomków i ok. 8 mln. etnicznych Szwedów, to udział imigrantów w populacji wzrósł z 20,0%, do 20,8%.
I jeśli imigranci i ich potomkowie popełniają gwałt 10 razy częściej, niż etniczni Szwedzi, to ten wzrost przekłada się na ok. 1% wzrost liczby gwałtów.
Oczywiście nie należy wrzucać wszystkich imigrantów do jednego worka. Problem stanowią w zasadzie tylko muzułmanie, gdyż w islamie gwałt na niewiernej nie tylko nie jest naganny moralnie, ale wręcz jest czynem chwalebnym i nie spotyka się z potępieniem islamskiej społeczności.
Dlatego też, żeby właściwie zdiagnozować problem i znaleźć skuteczny sposób przeciwdziałania, należy przestać używać zastępczych określeń, typu „uchodźca”, „imigrant”, czy prowokacyjnie przeze mnie użyte słowo „karnacja”, tylko skupić się konkretnie na islamie i przesłaniu, jakie niesie ta ideologia/religia. A jest to przesłanie bardzo nieprzyjemne. Pełne pogardy i nienawiści do „niewiernych”, ze szczególnym naciskiem na „niewierne” kobiety.
I dopóki szwedzkie władze nie zaczną działać w tym kierunku, żeby czynnie wspierać osoby odchodzące od islamu, blokować finansowanych przez Arabię Saudyjską salafitów, wspierać osoby mówiące prawdę o problemie, jak Ingrid Carlqvist, to będzie tylko gorzej.
Jak na razie, to władze i media robią coś dokładnie odwrotnego. Islam jest przedstawiany, jako religia pokoju, a próby szczerej dyskusji są duszone w zarodku, jako islamofobia, rasizm i ksenofobia.
Odpowiedź zaczynam od przypomnienia, że mój tekst dotyczy gwałtów, a konkretnie tego horrendalnego wzrostu o 700%, którym tak napawa się i partia rządząca i portale będące jej ramieniem.
Przestępstwa natury seksualnej to duży obszar, mieści molestowanie (np. w miejscu pracy), wykorzystywanie dzieci, obnażanie się, sutenerstwo, kupowanie usług seksualnych, itd. Ważny temat, ale na inną okazję.
Wróćmy do gwałtów, i tylko gwałtów. Odsyłałam do akapitu „Reported offences” i linka https://www.bra.se/bra-in-english/home/crime-and-statistics/rape-and-sex-offences.html
Linia fioletowa – zgłoszone gwałty. Każdy na niej punkt jest w podanym linku aktywny i po nań kliknięciu, pozwala odczytać dokładną ilość zgłoszonych gwałtów w danym roku. Wynika z obliczeń, że w przeciągu lat 2007 – 2016 liczba ZGŁOSZONYCH gwałtów rosła/malała następująco: + 12%, + 8%, +3%, +8%, -3%, -5%, +10%, -13%, +11%. Na moje oko, daleko tym liczbom do 700%.
Rozważania miałyby sens, gdybyśmy znali ilość gwałtów niezgłoszonych, a tej nie znamy. Wiemy jednak, ze tzw. equality score ma Szwecja wysoki. Nie można więc wykluczyć, że liczba kobiet zgłaszających przestępstwo także rośnie. Co za tym idzie liczba gwałtów niezgłoszonych maleje?
Ciekawa analiza, ale dane użyte w artykule na dwa lata przed kryzysem migracyjnym w europie.
W linkach są dane bardziej aktualne dane. Prosze przewinąć do akapitu „Reported sex offences”
https://www.bra.se/bra-in-english/home/crime-and-statistics/rape-and-sex-offences.html
W tekście bardziej chodziłlo mi o to jak zmiana, rozszerzenie pojęcia gwałtu wpłynęła na statystkyki, że zamiast powoływać się na stałą ilość ofiar gwaltów, przytaczana jest ilość zarejstrowanych przestępstw, a ta ma związek z roszerzniem definicji. Ponieważ mialo to miejsce w 2005, przytaczam dane z lat kolejnych.
Według statistyki Urzędu Imigracyjnego o azyl ubiegało się: 2008 – 83 tys., w 2009 – 24 tys., 2010 – 32 tys., 2011 – 29 tys., 2012 – 44 tys., 2013 – 54 tys, 2014 – 81 tys., 2015 – 126 tys., 2016 – 29 tys. A więc w latach 2011 – 2015 liczba ubiegających sie o azyl co roku prawie się podwajała. Nie zanalazlam żadnego wykresu ani tabeli, w krórych liczba gwałtów skakałaby co roku o 50 procent w stosunku do roku poprzedniego…
Pozdrawiam
Bazując na Pani źródle.
Liczba zgłoszonych ataków na tle seksualnym w 2013 roku wyniosłą o ok. 18% więcej niż w roku poprzednim, od tego czasu trend się utrzymuje (ok. 20 tys. zgłoszeń; +- 2 tys.).
Proszę spojrzeć jak wygląda migracja na przełomie 2012/2013 oraz dalej: https://sweden.se/migration/
Wzrosła ilość molestowań. Dla gwałtów ewidentnie zauważalny jest trend rosnący.
„Nie zanalazlam żadnego wykresu ani tabeli, w krórych liczba gwałtów skakałaby co roku o 50 procent w stosunku do roku poprzedniego…”
Ciężko zakładać żeby między ubiegającymi się o azyl a liczbą gwałtów wystąpiła korelacja na poziomie 1 :).
Statystyki mówią same za siebie: wrasta liczba imigrantów, wrasta liczba ataków na tle seksualnym, molestowań.
Dodajmy do tego fakt, że statystyki dotyczą tylko zgłoszonych przypadków, poprawność polityczną w Szwecji oraz to, że dużą większość imigrantów stanowi ludność z krajów arabskich.
Pozdrawiam.
Odpowiedź zaczynam od przypomnienia, że mój tekst dotyczy gwałtów, a konkretnie tego horrendalnego wzrostu o 700%, którym tak napawa się i partia rządząca i portale będące jej ramieniem.
Przestępstwa natury seksualnej to duży obszar, mieści molestowanie (np. w miejscu pracy), wykorzystywanie dzieci, obnażanie się, sutenerstwo, kupowanie usług seksualnych, itd. Ważny temat, ale na inną okazję.
Wróćmy do gwałtów, i tylko gwałtów. Odsyłałam do akapitu „Reported offences” i linka https://www.bra.se/bra-in-english/home/crime-and-statistics/rape-and-sex-offences.html
Linia fioletowa – zgłoszone gwałty. Każdy na niej punkt jest w podanym linku aktywny i po nań kliknięciu, pozwala odczytać dokładną ilość zgłoszonych gwałtów w danym roku. Wynika z obliczeń, że w przeciągu lat 2007 – 2016 liczba ZGŁOSZONYCH gwałtów rosła/malała następująco: + 12%, + 8%, +3%, +8%, -3%, -5%, +10%, -13%, +11%. Na moje oko, daleko tym liczbom do 700%.
Rozważania miałyby sens, gdybyśmy znali ilość gwałtów niezgłoszonych, a tej nie znamy. Wiemy jednak, ze tzw. equality score ma Szwecja wysoki. Nie można więc wykluczyć, że liczba kobiet zgłaszających przestępstwo także rośnie. Co za tym idzie liczba gwałtów niezgłoszonych maleje?
Pani Krysiu, pisze Pani, że „mój tekst dotyczy gwałtów, a konkretnie tego horrendalnego wzrostu o 700%”, czyli wzięła Pani jakąś totalną głupotę z internetu i stara się udowodnić, że skoro to jest głupotą to problemu w ogóle nie ma. A problem jest. I statystyki do których się Pani odwołuje są na to dowodem. Teksty o 700% wzroście najpewniej są zlecane przez lewicowe środowiska które starają się zdyskredytować i ośmieszyć prawicę. A Pani daje się na to nabrać, tak jak tysiące, miliony ludzi którzy ekscytują się skrajną jedną lub drugą stroną politycznego konfliktu a na normalną, rzeczową dyskusje o problemie nie ma chętnych … Tak jak Pani odmawia w tej chwili rzeczowej rozmowy na ten temat … smutne.
Pani Mario, oceniła mnie Pani niesprawiedliwie. Nie odmawiam udziału w rzeczowej dyskysji. Proszę spojrzeć poniżej, a także zajrzeć na nasz fanpage na FB. Dyskusja na temat mojego tekstu toczyła się co najmniej tydzien i bralam w niej czynny udział, wyjaśniając i podając zainteresowanym dodatkowe informacje. Nie przypominam sobie wcześniejszego od Pani pytania, ani mojego go zlekceważenia. Dopiero wtedy można mówić o odmowie.
Tak, czy inaczej, informacja o wzroście liczby gwałtow w Szwecji jest bardzo łatwo dostępna, powszechnie znana i w niektórych środowiskach uznana za prawdę. Wystarczy zagooglować na hasło „wzrost gwałtów Szwecja 700”, sama to zrobiłam i podaję kilka linków poniżej. Facebook pełen jest postów na ten temat a pod nimi równie światłe komentarze znawców przedmoitu. Mieszkam w Szwecji od dawna, jestem wyczulona na to jak się ją w Polsce przedstawia i dobrze pamiętam prezesa Kaczyńskiego straszącego szariatem w szwedzkim wydaniu, co jest równie prawdziwe jak te 700 procent. Jeśli Pani ma ochotę na „normalną, rzeczową dyskusję” na ten konkretny temat, czyli szwedzkich statystyk na temat ilości gwałtów, jestem do dyspozycji. Pozdrawiam
http://mediokrata.salon24.pl/788087,goodbye-sweden-czyli-gdzie-sie-podziali-ci-niebieskoocy-szwedzi
http://www.telewizjapolska24.pl/PL-H23/3/1365/imigranci-gwalca-europe.html
http://narodowcy.net/publicystyka/przemowienie-o-aspolecznych-zachowaniach-imigrantow-w-trakcie-marszu-antyimigranckiego-3
http://polka-walczaca.blogspot.se/2015/
http://www.pch24.pl/szwecja–wiecej-muzulmanskich-imigrantow-oznacza-wieksza-liczbe-gwaltow–wyniki-badan-nie-pozostawiaja-zludzen,34020,i.html
Bardzo ciekawy artykuł pani Krysi Kierbinski przypomina dowcip o rybaku, który rozkłada szeroko ręce i mówi, że złapał taaaką rybę. Nawoływany, by nie przesadzał mityguje się i zmniejsza odstęp między dłońmi, ale krytycy nie odpuszczają. W końcu zirytowany mówi, no tak, ich zdaniem wcale ryby nie złapałem. Otóż taka prezentacja wskazuje wyłącznie na dramatyczną potrzebę zamiatania pod dywan autentycznego problemu zderzenia kultur i złej polityki imigracyjnej. Nie tędy droga do rzeczowej dyskusji, a bez niej żadnego problemu rozwiązać się nie da. Nawet Kościół katolicki nauczył się, że samo zamiatanie kapłańskiej pedofilii pod dywan problemu nie zlikwiduje, ale próbował (i nadal próbuje) tych samych sztuczek co pani Krysia Kierbinski.
Dziękuję za uznanie :-), a porównanie do Kośćioła Katolickiego (prawie) rzuciło mnie na kolana… Być może przeczytał Pan wpisy pod tekstem, jest ich też kilkadziesiąt pod publikacją na naszym Fanpagu. Dyskusja więc była i, jak na internetowe medium, całkiem długa. Czy rzeczowa? By taką prowadzić trzeba używać rzeczowych argumentów (statystyki, tabele, wypowiedzi ekspertów) a nie tylko ogólników o „zamiataniu pod dywan autentycznego problemu zderzenia kultur i złej polityki imigracyjnej”. Problemy oczywiście są, a polityka integracyjna pozostawia wiele do życzenia,o czym przekonujemy się w Szwecji niemal codziennie, ale mój tekst jest odpowiedzią na masowo pojawiające się nieprawdziwe informacje o kilkusetprocentowym wzroście liczby gwaltów w Swecji. Jeśli ma Pan twarde dane, ktore te informacje potwierdzają, zapraszam do dyskusji. Za kilka dni opublikujemy nowy tekst na ten temat, tłumaczenie za BBC Reality Check. Juz teraz zapraszamy do merytorycznej dyskysji. Dziękujemy i pozdrawiamy.