„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
“Przyjdzie dzień, kiedy, nie rezygnując ze swoich odmiennych atrybutów i dumnej indywidualności, wszystkie narody tego kontynentu, Ty, Francjo, Ty, Rosjo, Wy, Włochy, Ty, Anglio, Wy, Niemcy, złączą się w wyższy byt jedności europejskiej. (…) Przyjdzie dzień, kiedy nie będzie innego pola bitwy jak rynki otwierające się na wymianę handlową i umysły otwierające się na nowe idee. Przyjdzie dzień, kiedy kule i bomby zostaną zastąpione głosowaniem, powszechnymi wyborami, godnymi szacunku decyzjami niezależnego ciała ustawodawczego, które będzie dla Europy tym, czym jest parlament dla Anglii (…), Zgromadzenie Ustawodawcze dla Francji”.
Schuman? Monnet? Churchill? Nie, te prorocze słowa wypowiedział w słynnym przemówieniu na Kongresie Pokoju w 1849 r. francuski pisarz, poeta i myśliciel, Victor Hugo, prekursor idei Stanów Zjednoczonych Europy.
Te słowa sprzed półtora wieku stały się ciałem sześćdziesiąt lat temu, kiedy 25 marca 1957 r. Francja, RFN, Włochy, Belgia, Holandia i Luksemburg podpisały tzw. traktaty rzymskie, które stały się podwaliną wspólnoty europejskiej. Dziś jednak obchody urodzin Europy przebiegać będą w słodko-gorzkiej atmosferze. My, zwolennicy zjednoczonej Europy, musimy bronić dziś tej niedoskonałej, technokratycznej i wymagającej reform, ale jednak jedynej w naszym mniemaniu alternatywy europejskiej. Kryzys migracyjny, Brexit, tendencje nacjonalistyczne i antyeuropejskie w krajach członkowskich sprawiają, że zapominamy o zdobyczach, które zapewniła nam zjednoczona Europa.
Postanowili temu zaradzić inicjatorzy ruchu Pulse of Europe. Na jego stronie internetowej czytamy: “Pulse of Europe jest ruchem obywatelskim, który ma na celu umacnianie Europy – ponadpartyjnie i niezależnie od wyznania. Każdy, komu bliska jest idea europejska, może wnieść w ten ruch coś od siebie. Europejski puls musi ponownie stać się wyczuwalny”. Impuls przyszedł z Niemiec. W listopadzie ubiegłego roku Daniel Roeder, inicjator ruchu, wraz z dwojgiem przyjaciół rozpoczął organizowanie cotygodniowych manifestacji wsparcia dla idei europejskiej. W tym celu w ubiegły weekend w ponad 40 miastach Niemiec i Europy na ulice wyszły tysiące ludzi.
Było tak też w Paryżu. 19 marca, o piętnastej, jak co niedzielę od kilku tygodni, naprzeciw kościoła Św. Eustachego, zebrało się około dwustu osób. Jest telewizja niemiecka i Arte. Pod flagami europejskimi i narodowymi uśmiechnięte twarze, dużo międzynarodowej młodzieży studiującej w Paryżu w ramach europejskiego programu Erasmus, ale też osoby w średnim wieku i starsze. Z polskimi flagami jesteśmy my: francuskie stowarzyszenie ADDP Association Défense de la Démocratie en Pologne (KOD Francja) i Democracy is OK. Organizatorzy zapraszają do mikrofonu starszą panią, która odczytuje z kartki bardzo wzruszające przemówienie. Jej „przygoda” z Europą zaczęła w dzieciństwie, któremu towarzyszyły cierpienia rannego w pierwszej wojnie światowej ojca. Dla niej ten właśnie wymiar konstrukcji europejskiej, umożliwiający pokojowe współżycie narodów, jest kluczowy. Kończy stwierdzeniem, że ona sama i inne starsze osoby, które przeżyły wojnę, nie mają prawa zostawić swoim dzieciom, wnukom i prawnukom Europy skłóconej, podzielonej i pozbawionej nadziei na dalsze pokojowe współistnienie. Młoda dziewczyna odczytuje brzmiącą bardzo aktualnie wypowiedź na temat zjednoczonej Europy. Pomruk zdumienia i brawa wśród słuchających wywołuje nazwisko autora i data wypowiedzi: Winston Churchill, 1946.
Ona sama i inne starsze osoby, które przeżyły wojnę, nie mają prawa zostawić swoim dzieciom, wnukom i prawnukom Europy skłóconej, podzielonej i pozbawionej nadziei na dalsze pokojowe współistnienie.
Na scenę wchodzi kilkuletni chłopiec z gitarą, która wydaje się większa od niego. Rozgląda się nieco przestraszony, ale dzielnie wykonuje Odę do Radości. Manifestanci nagradzają go gromkimi brawami. Głos zabiera Dominika Rutkowska-Falorni, przedstawicielka Mouvement Européen (Ruchu Europejskiego), która informuje, że w najbliższą sobotę, w związku z przypadającą w ten dzień rocznica podpisania traktatów rzymskich, odbędzie się w Paryżu wielka manifestacja wsparcia dla idei europejskiej. Wezmą w niej udział również członkowie ruchu Pulse of Europe.
Na koniec śpiewamy Odę do Radości, której tekst rozdają nam organizatorzy i robimy pamiątkowe zdjęcie przed kościołem Św. Eustachego.
W polskich miastach nie ma chyba jeszcze zgromadzeń Pulse of Europe. A może zorganizujemy sobie coniedzielne tygodnice? Tu nasz event na FB, dopisujcie się!
Pulse of Europe byl na sobotnim marszu dla Europy w Warszawie!
https://m.facebook.com/jan.rey.583/albums/10155242979899421/?refid=17&_ft_=top_level_post_id.10155242969074421%3Atl_objid.10155242969074421%3Athid.522474420%3A306061129499414%3A43%3A0%3A1491029999%3A6689463275849873743
Super nowina 🙂 dzieki za informacje!
Dzień dobry, jest już Puls of Europe w PL. Zapraszamy do dołączenia do FB, gdzie zamieszczamy informacje o eventach na terenie Polski: https://www.facebook.com/Pulse-of-Europe-Polska-1674342039534610/?fref=ts