Wiosna Nasza! – pierwsze jaskółki

Krysia Kierebinski CC 2.0

ZNALEZIONE W SIECI:

Parę dni temu opublikowałem post o 40% poparciu dla PiS-u. Zatem jestem winien i kilka słów krzepiących :

Dzisiaj odwiedziłem duży, prywatny sklep, w którym zazwyczaj robię zakupy. Jego właściciel, to osobnik od zawsze popierający PiS i Dudę, a witryny jego sklepu permanentnie zdobią plakaty propagandowe tej partii. Zarówno właściciel, jak i personel znają moje polityczne sympatie, a fakt, że paraduję oblepiony znaczkami KOD-u dodatkowo nie pozostawia w tej materii wątpliwości.

Ku mojemu zaskoczeniu cały personel wraz z pryncypałem przywitali mnie z atencją, jakiej się nie spodziewałem, wyrazili uznanie dla mojego zaangażowania w ratowanie Polski – „ratowanie Polski” – takich słów użyli, a na koniec właściciel nakazał sprzedawczyni potraktować mnie szczególnym rabatem, dodał poufale: „najwyższy czas już pogonić to draństwo” i zniknął na zapleczu.

Kiedy wychodziłem w przekonaniu, że zamiast nóg posiadam skrzydła, dostrzegłem jeszcze kątem oka, że wielkie witryny sklepowe lśniły czystością wypucowanego szkła…

Janusz Nagiecki, FB, 14.02. 2017 

Kilka komentarzy pod wpisem:

Znam trzy takie przypadki. Szkoda tylko, że ludzie tyle czasu potrzebują, żeby zrozumieć co się dzieje.

Jedna z moich znajomych, jedyna jaką znam osobiście zwolenniczka PiS, też zaczyna się łamać 😉 Jeszcze religia smoleńska trzyma ją przy PiSie, ale już coraz mniej wierzy w bajki Macierewicza

Coraz więcej osób zaczyna wierzyć w życie pozapisowskie… Wieszczę rychłe zmartwychwstanie normalności…

To samo u nas. Były wiceburmistrz z PiS w moim mieście powiedział dziś w prywatnej rozmowie „ale ja nie zwariowałem jak tamci”.

dziwna rzecz , ale i do mnie dochodzą słowa głębokiego rozczarowania „dobrą zmianą” ze strony żelaznych zwolenników PISu

Od ubiegłych Walentynek nosze przypinke ,, KOD wpisany w serce ,, W okolicznych sklepach wszyscy mnie znaja z widzenia . Zaobserwowałem zmiane w podejsciu do mnie . Wieceej jest uprzejmości i życzeń miłego dnia

Ja też obserwuję zmianę nastawienia w społeczeństwie. Przy różnych okazjach spotykając przypadkowych ludzi słyszę co mówią i są coraz bardziej rozczarowani tym co się dzieje. Oni wierzyli w obiecanki PiS, ale powoli do nich dociera, że to była zmyłka.
Inny jest też ton pod artykułami w gazetach, nie ma już ciągłego wypominania, co tam złego zrobiło PO. PiS rządzi już na tyle długo, że społeczeństwo zaczyna oczekiwać jakiś efektów tych rządów. Nie będzie już wykrętów i zwalania winy na poprzedników.

bylam jako koderka z czerwona kartka na otwarciu ronda Romaszewskiego u mnie w miescie -oczywiscie otwieral duduś -zauwazylam ,ze bylo malo ludzi glownie oficjele i poczty sztandarowe -a to zaścianek pisuaru -czyli ludzie już przecieraja oczy

Idzie wiosna!

Ten blog ma rok. Istnieje i działa po to, by nie musiał być potrzebny. Wspaniale byłoby móc wrócić do normalnego życia sprzed „dobrej zmiany”; czytać dowolne lektury, pisać na tematy zawodowe, odpuścić sobie prenumeraty niektórych czasopism i członkostwo w pewnych kręgach na FB…

Nasze teksty rozsyłamy nie tylko do facebookowych grup o profilu prodemokratycznym, sceptycznych w stosunku do polityki rządu PiS. Tu akurat mamy pozytywne reakcje. Naszymi odbiorcami są także członkowie grup o światopoglądzie dalekim od naszego. I tam oczywiście komentarze nie pozostawiają na nas suchej nitki. Z wielu takich stron zostaliśmy usunięci, ale inne, chyba przez nieuwagę, ciągle jeszcze nas wpuszczają. Wulgaryzmy, wykrzykniki, drwina, to standard w komentarzach.

Aż tu nagle – z niedowierzaniem przecieramy oczy – są pierwsze lajki. Coś drgnęło!

Krysia Kierebinski,  „Democracy is Ok”

PS
Panu Januszowi Nagieckiemu bardzo dziękujemy za udostępninie tekstu.