Nasza kasa, nasza sprawa

Krysia Kierebinski CC 2.0 

Kiedy czytam i wysłuchuję komentarzy kurdupli moralnych z PiS-u na temat wewnętrznych rozliczeń w KOD-zie i jakichś sześciu faktur, pusty śmiech mnie ogarnia. Jak ta złodziejska hołota ma czelność komentować coś, co dotyczy tylko członków dobrowolnego Stowarzyszenia? Chyba jedynie na zasadzie: „Łapaj złodzieja”?

Przecież interes publiczny nie poniósł na tym najmniejszego uszczerbku! W przeciwieństwie do afer, oszustw i złodziejstwa PiS-u, których konsekwencje ponosi każdy podatnik i skarb naszego państwa. A są to środki ogromne – grube miliony, a nawet miliardy. A gdy jeszcze dodatkowo słyszę, że całe to niefortunne wydarzenie kompromituje KOD i podważa naszą wiarygodność, to irytacja rozgrzewa mnie do czerwoności, a łeb wierci krzyk: a niby dlaczego?!
Z jakiego to powodu poświęcenie tysięcy ludzi, marsze, marznięcie, podróże, pikiety, ulotkowanie, edukacja, wydatki w imię najwyższych wartości miałyby ucierpieć z powodu jakichś faktur? Co mnie i tysiące podobnych do mnie członkiń i członków KOD-u obciąża? No co…?

I jeszcze parę słów do Tych, co”przejrzeli” na oczy i teraz już mają powód, żeby nie wstąpić do KOD-u:
– Przestańcie szukać alibi dla fikcji! Jeśli sprawa faktur jest powodem Waszej rezygnacji z przystąpienia do KOD-u, to znaczy, że nigdy rozumnego powodu nie mieliście i nie pojmujecie wagi sprawy. Inni nadal będą za Was ratować Polskę – nie pierwszy i nie ostatni raz. Dla „Polaków na gapę” każdy powód do darmowej jazdy jest dobry. KOD zwycięży, bo musi. Bo kiedy przegra, to Polska przegra!

Janusz Nagiecki, FB