„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Coś bardzo, ale to bardzo złego dzieje się ostatnio w Polsce.
Nie dość, że zaczynamy nienawidzić się w rodzinach,
nienawidzimy sąsiadów,
nienawidzimy cudzoziemców,
starzy nienawidzą młodych,
młodzi nienawidzą starych,
biedni bogatych a bogaci biednych.
Wielu Polaków nienawiść ma w oczach i w tym, co mówią głośno.
Przecież Polska przez wieki była znana jako kraj mający bardzo przychylny stosunek do wszelkich mniejszości narodowych. Mało tego ci, którzy byli ze względu na pochodzenie i religię prześladowani w innych krajach, znajdowali schronienie właśnie w Polsce.
A kto rozsiewa ksenofobię i nienawiść w Polsce?
Po pierwsze, i od dawna, prezes partii, której nazwy nie wymieniam, mówiąc, że uchodźcy roznoszą zarazę i choroby. To takie same bzdury jak to, że dzieci poczęte metodą in vitro mają bruzdę na mózgu i są uszkodzone.
Mówią to, co chcą usłyszeć masy (ciemne) wyborców.
Tuż po wyjściu z kościoła „głęboko wierzący” plują jadem.
Wstyd!
Nie znoszą cudzoziemców, ale ich wnuki i dzieci siedzą zagranicą i to jest w porządku.
Nienawidzą szczególnie ludzi o innym kolorze skóry, chociaż nie każdy z nich jest zamachowcem, a nawet nie wszyscy są wyznawcami islamu.
Nie jest prawdą, że każdy wyznawca innej religii niż katolicka musi być zamachowcem.
Równie dobrze można powiedzieć, że każdy Polak-katolik popiera wojny krzyżowe.
Zastanawiam się też, dlaczego ci, którzy nienawidzą ciemnoskórych modlą się do Matki Boskiej Częstochowskiej? Przecież ona też ma ciemną twarz; była Nubijką.
Niestety, tego ciemne masy nie wiedzą, a nie leży to ani w interesie partii której nazwy nie wymieniam, ani w interesie Kościoła katolickiego, żeby ich oświecić.
Kościół nie tłumaczy ludziom, którzy wykrzykują obrzydliwe antysemickie hasła i palą kukły, że modlą się głównie do Żydów, których tak nienawidzą.
Katolicyzm wywodzi się z judaizmu.
Uprzedzam cukierników, że nie należy używać do wyrobu lodów# kaczych jajek#; wprawdzie są większe niż kurze, ale przeważnie jest w nich salmonella i można zatruć pół każdego miasteczka takimi lodami…
Ewa Oranowska-Wróbel
Tekst publikowany na blogu Autorki Porcelanowy piesek. Dziękujemy za udostępnienie.
Ale znowu dookoła, znowu aluzje, po co?
Wszyscy wiemy jak nazywa się ta choroba. To Jarosław Kaczyński i jego prywatny folwark/sekta nazwana żartobliwie Prawo i Sprawiedliwość.
Takie cechy jak zawiść („jak ktoś ma to wiadomo skąd”), ksenofobia („ciapate roznoszą choroby”), czy sekciarstwo („my jesteśmy prawdziwymi Polakami”) są w narodzi od zawsze. Ale to oni dopracowali do perfekcji polityczne korzystanie z tych narodowych słabości. Oni je wydestylowali do czystej quasi-religijnej nienawiści.
I za to muszą odpowiedzieć. Przede wszystkim prawnie. Nie może być amnestii – każdy PiSowiec, który złamał prawo będzie siedzieć. Trzeba tę zarazę wyplenić.