„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Czy moje werble muszą grać dalej?…
Sąd Najwyższy oddala kasację ekstradycji Romana Polańskiego. Nareszcie mówi się o przeszłości posła Stanisława Piotrowicza. Ustawa o zgromadzeniach jest krytykowana głośno i nie tylko w Polsce, ale … Bez echa przechodzi kolejna ustawia naprawcza Trybunału Konstytucjonalnego, która szykuje całkowite zablokowanie działań Trybunału, bo nigdy nie dojdzie do Ogólnego Zgromadzenia Sędziów, czyli pozostanie prowizorka. Tym samym będzie się naciskać w ten sposób na sędziów przeciwnych „dobrej zmianie”, żeby nie wytrzymali tego psychicznie i według którejś z ustaw naprawczych, odeszli przed końcem kadencji.
„Politoco” w swym rankingu uznało, że poseł Jarosław Kaczyński będzie czwartą osobą, która będzie miała wpływ na politykę europejską. Marzenia posła spełniają się. Pamiętamy, kiedy to w wywiadzie z Teresą Torańską powiedział, że chciałby zostać „zbawcą narodu”. I zostanie… Może nie w takim znaczeniu o jakim myślał, bo ja bardziej widzę go go w roli satrapy. Cały świat będzie obserwował zmiany zachodzące w naszym kraju. Jedni się od nich odetną inni chętnie podążą tą samą drogą.
Popatrzmy na otaczające nas państwa.
Litwa – tam Litewski Związek Rolników i Zielonych zdecydowanie wygrywa drugą turę wyborów parlamentarnych. Tuż za tą partią znalazł się konserwatywny Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci. Przyjrzyjmy się partii, która te wybory wygrała. Na jej czele stoi neopoganin Ramunas Karbauskis. Milioner, który stał się nim dzięki interesom prowadzonym z Rosją. W swojej wiosce stworzył wzorcową osadę , nawiązującą do jego wyobrażeń o tym, jak żyło się przed przyjęciem chrześcijaństwa. Jest wielkim sympatykiem Rosji i był przeciwnikiem wstąpienia Litwy do NATO. Unia też nie jest dobrze widziana przez Karbauskisa. Nacjonalizm jest jednym z głównych haseł, a powrót do przeszłości wprowadzany w życie.
Białoruś – po ostatniej wizycie, na dość wysokim szczeblu, bo były to rozmowy marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z Aleksandrem Łukaszenką – prezydentem Białorusi, ten pierwszy jasno określa, że Łukaszence bardzo zależy na dobru Białorusi i jest to niezwykle ciepły człowiek. Dopytywany o sprawy związane z więźniami politycznymi stwierdza, że w Białorusi już więźniów politycznych nie ma.
Ukraina – mimo nie tak dawnej wizyty prezydenta Petra Poroszenko stosunki są napięte. Niezrozumienie historii, niezrozumienie tego, co dziś dzieje się na Ukrainie, a przede wszystkim narastające nastroje nacjonalistyczne. Ten kraj nie należy do Unii Europejskiej, podobnie jak Białoruś. Tyle tylko, że Białoruś w przeciwieństwie do Ukrainy nie ma aspiracji do przynależenia do krajów zachodu.
Słowacja – od 2012 roku na Słowacji rządzi lewicowa partia SMER, jednak biorąc pod uwagę stosunek Słowaków do homoseksualistów czy mniejszości narodowych, trudno uznać to społeczeństwo za szczególnie liberalne. Panuje tam swoista schizofrenia. Jednocześnie tradycjonalizm z elementami nacjonalizmu i państwo socjalne. Warto dodać, że to lewicowe ugrupowanie rządząc wcześniej, w 2006 roku stworzyło rząd koalicyjny ze skrajnie prawicową Słowacką Partią Narodową.
Czechy – państwo, w którym nastroje antyunijne są faktem. Gdyby teraz odbyło się tam referendum unijne państwo to do Unii by nie wstąpiło. Armia czeska jest też niezadowolona z faktu bycia w NATO.
Popatrzmy na to co nieco dalej.
Austria obroniła się przed populizmem i nacjonalizmem wybierając w powtórzonych wyborach prezydenckich Alexandra Van der Bellen’a, który jest otwarty na Unię Europejską. Po wygranych wyborach powiedział, że można wygrać mówiąc o otwarciu na świat i ludzi.
Już w przyszłym roku odbędą się wybory w Holandii, w której nurt nacjonalistyczny, separatystyczny i neofaszystowski zdobywa coraz więcej zwolenników. Pozostaje jeszcze Francja z Marine Le Pen i Niemcy z wielkim znakiem zapytania o przyszłość idei, które w tym państwie wezmą górę.
Dodając do tego sytuację we Włoszech z niewiadomą przyszłością, Turcję, w której już mamy do czynienia z pełną dyktaturą i za oceanem przyszłego prezydenta Donalda Trumpa – przyszłość wygląda nieciekawie.
Dlaczego o tym wszystkim piszę?
Z powodu czwartego miejsca posła Jarosława Kaczyńskiego w rankingu „Politico”. Polska jest w tej chwili jedynym krajem, członkiem Unii Europejskiej, w którym mamy do czynienia z tworzącą się dyktaturą. Dyktaturą na wzór faszystowski, w której tylko wyznawcy „naszyzmu” są w stanie „dobrze się urządzić”.
8 grudnia Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która zakłada wystąpienie Polski z organizacji Międzynarodowe Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii (ICGEB).
Za chwilę zostanie wypowiedziana przez nasz kraj, bo tak to trzeba nazwać, Konwencja antyprzemocowa.
Zaczyna się w systematyczny sposób niszczyć wszystkie bezpieczniki, przez które rozumiem organizacje pozarządowe zajmujące się różnymi aspektami naszego życia. Od kontroli rządzących, poprzez pomoc pokrzywdzonym, po ochronę przyrody. To na dziś, a co dalej?
Do głębi poruszona byłam tym, że fundacja zajmująca się wojskowymi i ich rodzinami chorującymi na zespół stresu pourazowego nie otrzymała dotacji z Ministerstwa Obrony Narodowej. Cóż … Wojsko to honor i zaszczyt. Obrona Ojczyzny, ale już nie okaleczeni ludzie biorący w tej „obronie” udział.
Ustawa tak zwana „deubekizacyjna”, która ustanawia odpowiedzialność zbiorową. To jest sytuacja bez precedensu. Nawet po II Wojnie Światowej odpowiedzialności zbiorowej nie było.
Ustawa o reformie szkolnictwa, poza tym, że wprowadzana w pośpiechu sprawi, że będziemy mieć społeczeństwo dużo mniej wykształcone, bo tak naprawdę, to wystarczy skończyć osiem klas. Po co więcej? Podstawa programowa, to cofnięcie nauczania naszych dzieci do połowy lat 50-tych, a może i do lat wcześniejszych.
Ustawa regulująca zgromadzenia, mimo jej złagodzenia, złagodzona nie została, bo wydawanie zgód na manifestacje będzie w rękach urzędników państwowych, a nie samorządowych. Można więc będzie zrobić wszystko.
Teoretycznie wycofano się z ustawy antyaborcyjnej, ale wprowadzono w życie ustawę, w której mowa o zadośćuczynieniu kobietom rodzącym dziecko, które za chwilę umrze, bo przeżyć nie może, albo zostanie do końca swego życia kalekie w różny sposób. Dlaczego teoretycznie? Już w tej chwili klauzula sumienia wielu lekarzom nie pozwala na dokonanie aborcji, w tej chwili może się to stać normą, a żeby było wygodniej, znikną badania prenatalne, żeby lekarz z czystym sumieniem robił to, co ma robić. Do tego można dołożyć założenia wychowania w rodzinie głoszone przez eksperta MEN, panią Urszulę Dudziak. To sprawi, że zabobon i mity związane z seksem będą na porządku dziennym i zwycięży „medycyna chrześcijańska”, a nie medycyna.
I tu wkracza Kościół. Nominacja na metropolitę krakowskiego arcybiskupa Marka Jędraszewskiego kieruje Kościół Katolicki w stronę krajów nierozwiniętych, krajów trzeciego świata. Przykro cytować jego wypowiedzi, bo są one dla ludzi myślących otwarcie – przykre.
Czwarte miejsce w rankingu „Politico” posła Jarosława Kaczyńskiego nie dziwi. Czy to co się dzieje tworzone rękoma innych: premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy pozostanie bezkarne? Czy w Unii Europejskiej jest miejsce dla takiego Państwa, gdzie wszystkie demokratyczne normy są naruszane? Czy zlekceważenie pełzającego faszyzmu będzie wzorem dla innych, by przebić się ze swoimi fobiami?
Tak. Poseł Jarosław Kaczyński będzie miał ogromny wpływ na to, co dzieje się w Europie. Europa będzie też patrzeć, czy tę rozpętaną przez siebie wojnę psychologiczną ze społeczeństwem wygra, czy nie. Czy to polskie społeczeństwo potrafi się przeciwstawić, czy zacznie się powoli godzić z sytuacją wybierając konformizm.
Grażyna Olewniczak
Ilustracja tytułowa
Bolesne podsumowanie, niestety. Przyszłość jawi się nam wprost niewiarygodnie. Trudno wyobrazić sobie , że po latach życia w wolnej Polsce, czasami trudnych, czasami całkiem dobrych,czeka nas coś niewypowiedzianie strasznego: rządy oparte na kłamstwie i sługusach miernego lotu, niszczenie osiągnięć, jakich dokonaliśmy w b. przyzwoitym tempie.
Zaczynam, wbrew sobie,wierzyć,że moze stanie się tak naprawdę.