Zwycięska chwila

WYŁOWIONE Z SIECI

„Jeśli pani pozwoli”- dzisiaj udałem się do sądu aby wesprzeć grupę ludzi protestujących przeciw metodom prokuratorów pana Zero, próbujących zgnoić kolejną bohaterską postać czasu Solidarności. Józef Pinior, przewieziony jak zwykły przestępca do sądu, wpuszczony tylnym wejściem, bez możliwości zobaczenia swoich przyjacół, bo prezes sadu, raczył był, wyłączyć jawność procesu uznania tzw. dowodów winy, Józefa Piniora.
Sąd obstawiono policjantami, w obawie przed zwartymi szeregami bojówek działaczek Solidarności (tej prawdziwej, nie Dudowej)oraz agresywnymi działaczami KOD, uzbrojonymi w zabójcze plakaty i „O Boże”, flagę polską i Solidarności!
Tak więc, spacyfikowani, zbici w karną grupkę, pouczani przez młodziutkich policjantów, kwililiśmy o sprawiedliwości, demokracji i dobrej zmianie. Aż do momentu, kiedy uchyliły się drzwi do sali rozpraw, a nasza dzielna Ewa Wójciak zaintonowała okrzyk „jesteśmy z Tobą” i wszyscy dołączyli gromkim głosem. Wybuchły napisy i flagi – na chwilę, ale zwycięską chwilę.
Mam jeszcze jedną uwagę, na korytarzu spotkali się: solidarnościowcy, nasza Krystyna Stachowiak, Janusz Pałubicki, Danusia Kuroń, Henryk Wujec, Karol Modzelewski, Kodianie dogadasie, federaci, konfederaci, zawadiacy i kto tam jeszcze, przedstawiciele partii Razem, Zielonych, mecenasi, dziennikarze, aktorzy,- i wiecie, że od dłuższego czasu nie czułem się tak dobrze.
Jak człowiek jeden z wielu, wielu tak różnych, nawet trochę skonfliktowanych, ale tam połączonych pod jedną ideą- obroną CZŁOWIEKA krzywdzonego.
Jak normalnie, po polsku, z uśmiechem może rozmawiać stary dziad z młodymi zielonymi, tymi wkurzonymi na wszystkich rewolucjonistami z Razem, dziennikarzami, – można!
Ba, trzeba, bo oni chcą rozmawiać!!
Nie zmarnujmy tego, jest okazja, aby wspólnie walczyć o podstawowe prawa, nie bójmy się rozmawiać!

 

Andrzej Zimowski, fb, 01-12-2016