„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Fot. Linea Malette. Z otwartego archiwum Public Doamain Pictures
Wiadomo powszechnie, że głupich nie sieją. Sami się rodzą. Tak było, tak jest i tak będzie, póki nasz świat istnieje. Nauczyciele, w przenośni i dosłownie, czyli ludzie z ogromnym doświadczeniem a często dorobkiem naukowym, znawcy prawa, psychologii i zachowań społecznych, dziennikarze, naukowcy, starają się te rzesze edukować, ale oni są kompletnie odporni na wiedzę. Nie mają nawet przysłowiowego „chłopskiego rozumu”, który zawsze był uznawany za zdrowy i racjonalny.
Przez wieki, od czasów przed naszą erą, jedne cywilizacje bezpowrotnie ginęły – choć być może żyli wtedy ludzie inteligentniejsi od nam współczesnych – inne cywilizacje powstawały. Dokonywano wiekopomnych odkryć naukowych, powstawały arcydzieła tworzone przez malarzy, rzeźbiarzy, architektów, pisarzy czy poetów. Arcydzieła niepodważalne, ponadczasowe, cenione i znane na cały świat. Niemały udział w tym tworzeniu dóbr kultury ma Polska.
Mój kraj, duma wielu pokoleń i wielu osobistości niestety zaczął się gwałtownie cofać w rozwoju. Mentalność wielu Polaków, narodu dumnego, niepodległego i szlachetnego, po ostatnich wyborach nagle zmieniła się o 180 stopni! Zupełnie, jakby jakaś zaraza się rozpanoszyła, która doprowadza do zjełczenia oleju w mózgach albo przetworzenia mózgu w zwykłą wodę, lecz tak brudną, że nawet do podlania kwiatów się nie nadaje!
Przy tym ci oczadzieli, nagle chcą brylować, uważają, że krzykiem i głośnymi śpiewami stłamszą tych jeszcze rozsądnych, którzy się ostali. Dostali od zwycięzców garście cukierków, w błyszczących papierkach, na które rzucili się jak przysłowiowy szczerbaty na suchary. Za chwilę udławią się tymi cukierkami albo ich zemdli bo co za dużo to niezdrowo. Nie zwracają na to uwagi, tylko rzucają się na podejrzanie łatwą zdobycz jak sępy na żer! Mnie zawsze ogarniały podejrzenia, jak ktoś mnie chciał obsypać prezentami bo doskonale wiedziałam, że nie ma w życiu niczego za darmo.
Niestety, te tłumy dziś nagradzanych przez samozwańczego ojca narodu, za chwilę będą płakać krwawymi łzami. Skończą się igrzyska, zgasną kolorowe światła i znajdą się w czarnej dziurze. Dziurze, do której można wejść, ale z której nie ma wyjścia! Ludzie, jak chcecie to się módlcie ale najpierw ukończcie szkoły, żeby nie być ciemnymi jak tabaka w rogu! Myślę, że te rzesze oczadziałych zostały przez niedopatrzenie reszty społeczeństwa pokryte jakimś laminatem wiedzoodpornym!
Najnowsze komentarze