web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Nadzieja w polskim paszporcie

POLECAMY: The New York Times opublikował niedawno artykuł amerykańskiego publicysty Rogera Cohena pt. ”My Daughter the Pole” (Moja córka Polka).


Fot. MAKY_OREL, otwarte archiwum Pixabay https://pixabay.com/en/track-railway-930105/

Fot. MAKY_OREL, otwarte archiwum Pixabay 


Z tekstu dowiadujemy się, że osiemnastoletnia córka autora, Adele, studentka Uniwersytetu Południowej Kalifornii, rozważa przyjęcie polskiego obywatelstwa. Powodem jest Brexit i obawy, że Wielka Brytania jednak opuści Unię.  Część swego dzieciństwa Adele spędziła w Anglii, uwielbia Londyn, otwartość tego miasta, jego wielokulturowość, i nie wyobraża sobie, by mając brytyjski paszport nie mogła swobodnie poruszać się po Europie.

Oto fragmenty:

Z pozoru decyzja Adele może dziwić. Naziści zagazowali w Polsce jej prababkę, Frimete Gelband. Babka Adele, Amalia Gelband, która w 1942 miała jedenaście lat, nagle stała się w okupowanej przez Niemców Polsce samotną, zaszczutą, żydowską dziewczynką. Nadała sobie nazwisko Helena Kowalska i podając się za katoliczkę znalazła pracę w gospodarstwie rolnym. Tak przeżyła niemiecką próbę unicestwienia Żydów Europy.

Po wojnie polskie władze umieściły Amalię w żydowskim domu dziecka w Krakowie; spędziła tam trzy lata. Jedyne, czego od Polski chciała, to możliwości jej opuszczenia. Podobnie jak matka Amalii, także jej kuzyni, ciotki, wujkowie, wszyscy zostali zamordowani. Teraz nazywa się Amalia Baranek, po mężu Brazylijczyku rodem z Polski, i od 1948 mieszka w Rio. Pojechała tam by spotkać ojca, który opuścił Polskę na krótko przed wojną. Nie ma bardziej dumnej ze swego kraju Brazylijki niż Amalia, dla niej ten kraj jest samą szczodrością.

Adele uwielbia swoją brazylijską babcię, a mimo to chce zostać Polką. Nie wiadomo, kogo za to winić, ani czy wina jest tu właściwym słowem.
W latach 1930. świat był przepełniony strachem i gniewem na tyle mocno aby w Niemczech dopuszczono do władzy krzewicieli nienawiści. Dziś znów jest przepełniony strachem i gniewem do tego stopnia by Wielką Brytanię wyprowadzić z Unii, a tak skompromitowanego człowieka jak Donald Trump prowadzić do bram Białego Domu.

(…)

Jak Rudyard Kipling kiedyś zauważył: ” Wszyscy dobrzy ludzie są zgodni/ Wszyscy dobrzy ludzie mówią: – Wszyscy porządni ludzie to my/ Wszyscy inni to Oni.”
Po latach amoku napaści na ”wszystkich innych” przychodzi skrucha. Potomkowie rodzin, które zamordowano w Polsce, albo stamtąd wygnano podczas Holokaustu, mają teraz prawo ubiegać się o obywatelstwo. Kilkoro z bliskich krewnych Adele już stało się Polakami.

(…)

Młodzi ludzie – w tym młodzi Brytyjczycy, którzy w większości głosowali za pozostaniem w UE – mogą żyć, kochać i pracować gdziekolwiek zechcą w Europie. Adele jest jedną z nich. Nie może uwierzyć, że jej brytyjski paszport nie będzie już wkrótce paszportem unijnym, o ile rozsądek w jakiś sposób nie weźmie góry. I dlatego Polska kusi, podobnie jak Niemcy zaraz po Brexicie podobnym prawem zwabiły do siebie brytyjskich Żydów niemieckiego pochodzenia. Historia zatacza koło.

Te powroty są na swój sposób uzasadnione. Adele istnieje dzięki odważnemu Polakowi Mieczysławowi Kasprzykowi, który w 1942 ryzykował życiem ukrywając Amalię na strychu w rodzinnym gospodarstwie niedaleko Krakowa. Znał rodzinę Gelbandów i był wstrząśnięty mordowaniem Żydów. ”Człowiek nie może po prostu stać z założonymi rękoma kiedy dziecko prosi o pomoc”, powiedział mi kiedyś. ”Ten kto nie rozpoznaje różnicy między dobrem a złem, nie jest nic wart”, mówił dalej. ”Miejsce takiego człowieka to szpital psychiatryczny.”

Wielu Polaków współpracowało z Niemcami, ale byli tacy, którzy tego nie robili. Niech postawa moralna Kasprzyka inspiruje Adele, Polkę czy nie, do tego, by świat nigdy więcej nie utonął w tej ciemności, której on czuł się zobowiązany przeciwstawić.

 

Całość w wersji oryginalnej: Roger Cohen, The New York Times, My Daughter the Pole, 22-08-2016

Opracowanie Krysia Kierebinski

(Visited 334 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Information

This entry was posted on 5 września 2016 by in FB, HISTORIA, INNY, CZYLI BLIŹNI, JESZCZE POLSKA... and tagged , , , .

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.