Wspomnienie Beaty Kolis

Nigdy się nie spotkaliśmy, nigdy nie rozmawialiśmy osobiście. Tylko kilka krótkich wiadomości jest w komputerze z czasu ostatniej zimy,  kiedy Beata pośredniczyła w kontaktach z zagranicznymi dziennikarzami szukającymi dojść do założycieli KOD.
Odpowiadała błyskawicznie, podsyłała numery telefonów, organizowała tłumaczy, miejsca spotkań. Jej zdania są śpieszne, rzeczowe i jednocześnie życzliwe, opatrzone usmiechniętymi buźkami, z humorem :  „zaraz odwiozą mnie do Tworek – taki dzień 😉”. ” Ok, panujemy nad sytuacją, jeszcze przez kogoś załatwię ten wywiad. Ustalamy spotkanie 😊”.

Na swoim biurku chciała mieć także wszystkie doniesienia mediów zagranicznych. Aby członkowie ruchu wiedzieli, że nie są  organizacją o jedynie lokalnym zasięgu. Na tym polu współpraca z Beatą była również przyjemnością i dawała poczucie wspólnoty.

Beata Kolis przyczyniła się do tego by świat poznał Komitet Obrony Demokracji, także by KOD miał poczucie bycia częścią świata.

Dziękujemy

Członkowie grupy Democracy is OK