„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Czy ktoś zna najcięższą karę, jaką może być ukarany człowiek? Brak mózgu! Myślę, że niektórzy w swoich głowach nie mają nawet śladowych ilości mózgu! Trudno. Nie każdy może być piękny, zdrowy, inteligentny bogaty i wykształcony.
Najgorsze jest jednak to, że ci ludzie uważają się za panów wszelkiego stworzenia, ekspertów elegancji i dobrego wychowania, znawców sztuk wszelkich oraz spraw zagranicznych. Samozwańczo mianowali się też panami życia i śmierci wszystkich Polek i Polaków, chociaż wygrali tylko większością głosujących, a nie zwyczajną większością.
To, że obrażają cały naród, mając nas za durni, komunistów, złodziei i drugi sort Polaków z genami zdrady, to jeszcze pół biedy. I za to, tak samo jak za notoryczne łamanie prawa, demolowanie naszej demokracji, niszczenie całego kraju, prędzej czy później odpowiedzą i zostaną, mam nadzieję, surowo ukarani.
Od kilku lat, każdego miesiąca, terroryzują mieszkańców stolicy swoim miesiączkowaniem na Krakowskim Przedmieściu. Jakby tego było im mało, postanowili narzucić wszystkim, od morza aż po Tatry, czytanie „apelu smoleńskiego” przy każdej nadarzającej się okazji. Co ma katastrofa samolotu rządowego pod Smoleńskiem do obchodów rocznicy poznańskiego Czerwca 56, albo do innych polskich rocznic, których mamy pełen kalendarz?
Choroba wydających takie zalecenia postępuje z zastraszającą prędkością. Zemsta, zemsta, zemsta ponad wszystko.
W dodatku zemsta na zupełnie niewinnych. Teraz postanowili zniszczyć psychicznie niedobitki uczestników Powstania Warszawskiego. Dziś, już naprawdę starsze Panie i starsi Panowie, schorowani, po wielu przejściach, nie mają prawa do zrezygnowania z „apelu smoleńskiego” podczas oficjalnych uroczystości rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie chcą odczytywać tego „apelu poległych” ani nie życzą sobie, żeby go odczytywano. Jednak to jest bez znaczenia, bo odczytywanie zarządzili prezes, minister MON i prezydent. Nie ma odwołania i tyle!
Starzy, schorowani ludzie. Wielu z nich siedziało po wojnie w ubeckich więzieniach, w celach śmierci, czekając na rozstrzelanie. Ich współtowarzysze byli rozstrzeliwani. Podczas przesłuchań sadzano ich na wiele, wiele godzin na nodze odwróconego do góry stołka. Czasem wyrywano paznokcie, czasem wbijano pod paznokcie drzazgi, a czasem gwałcono!
Tym ludziom teraz odmawia się prawa do decydowania, jak chcą obchodzić rocznicę swojego wielkiego patriotycznego zrywu??? Minister MON wzywa ostatnich jeszcze żyjących powstańców pojedynczo, żeby ich „zmiękczyć” i nakłonić do zgody na „apel smoleński”!
To nieprawdopodobne! Taka bezduszność i znęcanie się psychiczne i fizyczne, bo muszą Powstańcy stawić się u ministra, nad zupełnie jeszcze przytomnymi ludźmi, którzy świetnie wiedzą, czego chcą i czego nie chcą.
Mało tego. Jestem najzupełniej przekonana, że nikt z nich nie głosował w wyborach na obecnie rządzącą partię!
Każdego roku umiera wielu z nich, bo są w podeszłym wieku i byle zaziębienie może ich doprowadzić do śmierci. Ciekawa jestem, ile osób umrze na udar czy zawał po tych „przepychankach”. Czy to próba całkowitego zniszczenia prawdziwych patriotów inteligentów? Wobec tego mamy do czynienia już nie tylko z zamachem na TK ale z zamachem na Polski Naród!
Tekst ukazał się na stronie grupy Polska@MURY runą, runą…, której Autorka jest współzałożycielką. Dziękujemy za udostępnienie.
Najnowsze komentarze