Zniewolenie – nierówność – niesolidarność (oto Polska właśnie)

Fot. Joanna Roqueblave

Stare baby, które nie mogą zajść już w ciąże z racji na wiek. Młode baby których uroda odstrasza też niby nie mogą. Niech idą zadbać o siebie a nie latają i straszą samców. A jak nie chcą zajść w ciążę to zaadoptować jakieś dziecko i skupić się na wychowaniu a nie lataniu z tą lewacką propagandą.

Obserwator

 

A Ta z tym wozkiem to co tam robi… skoro tak narzekaja i ubolewaja na Facetow ? Dziwuchy-Dziewuchom, najlepiej to poprzechodzcie na Islam, to bedziecie musialy byc PO-zaszywane juz od mlodosci i bedzie z Wami swiety s-PO-koj !!

Marchew z Ogorkiem

Ohydne oblicze Polski… Hejterskie komentarze zwolenników „dobrej zmiany” pod relacją Wolność – równość – solidarność z Marszu Godności w Szczecinie na portalu 24kurier.pl świadczą o tym, że jest jeszcze dużo do zrobienia w polskim społeczeństwie. Argumenty-wytrychy godne Roberta Winnickiego, Beaty Szydło i innych ćwierćinteligentów na świeczniku, bardzo łatwo wchodzą motłochowi do głów. Wsiąkają jak w gąbkę – motłoch wypuszcza je bez żadnych zmian, bo motłoch jest od powtarzania tego, co mu zapodadzą ci na górze.

A kobiety po prostu chcą być traktowane jak ludzie, tylko tyle. Nie są tylko od kuchni, kościoła i wychowywania dzieci – jak wielu mężczyzn (m.in. Hitler, Kowin-Mikke, niektórzy polscy księża) od wieków wyobraża sobie ich „funkcję”. Powinny móc wybierać, kim chcą być – dokładnie tak jak mężczyźni.

Kuzyn ze wsi, młody człowiek, opowiedział kiedyś „dowcip” przy stole, podczas zjazdu rodzinnego: – Dlaczego łańcuch, którym jest uwiązana kobieta, nie może być zbyt długi? – Żeby nie mogła wysadzać głowy z kuchni.

Większość rodziny ryknęła śmiechem.

Dla mnie to zdarzenie lepiej wyjaśnia, skąd się wzięła „dobra zmiana” w postaci sukcesu Rydzyka-Kaczyńskiego-Kukiza niż dziesiątki analiz w gazetach. Świat nam odjeżdża, a my też pędzimy, tyle że w odwrotnym kierunku, prosto w przepaść.

Bartosz Hlebowicz

Patrz też: Stefan Rieger, Marsz ku równości i godności