web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Oni już tak mają

Bartosz Hlebowicz

"Teczka", Krysia Kierebinski, licencja CC-BY-NC-ND https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/

„Teczka”, Krysia Kierebinski, licencja CC-BY-NC-ND 

Nagrody prawe i nieprawe

Oni już tak mają. Mierzą innych własnymi kategoriami, dlatego wszyscy wydają im się nieuczciwi i sprzedajni. Jakub Kornhauser dostał nagrodę im. Szymborskiej, a więc długopisy Kaczyńskiego natychmiast wykombinowały w swych nisko pochylonych główkach, że to nagroda za wywiad dla „Wyborczej”, za krytykowanie pana Andrzeja, prezydenta, za rzekome „szkalowanie” rodziny. Te typy tak mają. Przy tym żaden nie odniósł się do poezji laureata.

Dla pisowskich łbów, które chciałyby uchodzić za dziennikarzy, a konkretnie za „dziennikarzy niezależnych”, jest nie do pojęcia, że można kogoś docenić po prostu za poezję, zupełnie bezinteresownie. Tak jak np. uczyniła to w 2003 roku „Agora”, wydawca „Wyborczej”, przyznając Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi nagrodę NIKE za tom wierszy Zachód słońca w Milanówku, niezależnie od nikczemnych poglądów tegoż poety. Po prostu niezależne jury uznało, że ma przed sobą bardzo dobre wiersze, które na nagrodę zasługują. Nawiasem mówiąc Rymkiewicz, demonstrując oryginalne rozumienie honoru, nie zaszczycił swą obecnością ceremonii wręczenia nagrody, ale przyjęcia pieniędzy nie odmówił. Kazał sobie przesłać na konto. Potem się wsławił plugawym paszkwilem na poprzednią władzę (o „złodziejach, którzy chcą ukraść i odsprzedać światu” Polskę) i zarazem prymitywnym hołdem dla Jarosława Kaczyńskiego („Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu”). Chociaż to prawda, że te plugawe częstochowskie rymy rzuciły cień na wcześniejszą nagrodę NIKE dla kameleona: raz poety, raz grafomana…
W 2012 roku do finałowej siódemki dotarła Krystyna Czerni za Nietoperza w świątyni, książkę o Jerzym Nowosielskim, mimo że Czerni to żona skrajnie nieprzychylnego „Wyborczej” felietonisty Romana Graczyka. Dlaczego biografia Nowosielskiego znalazła się w finałowej siódemce? Bo to wspaniała książka.

Sęk w tym, że w przypadku prawdziwej sztuki nie da się dzielić świata na „my” i „oni”. To nie jest PiS kontra PO, „dobra zmiana” kontra przyzwoitość i normalność, „salon” kontra „moherowe berety”. Lewica kontra prawica etc. Nie wszystko da się sprowadzić do politycznej nawalanki, niezależnie od tego, jak bardzo pisowscy „dziennikarze” by tego pragnęli. Bardzo niezłożony jest świat piewców „dobrej zmianyʺ.

Jeśli ktoś chce pogadać o zasadach przyznawania nagród dla ludzi kultury, niech dla porównania prześledzi listę jurorów nagrody NIKE i nagrody im. Lecha Kaczyńskiego, którą notabene właśnie otrzymał… Jarosław Marek Rymkiewicz. Tę pierwszą, fundowaną przez prywatną firmę, przyznają artyści i wybitni krytycy literaccy, historycy sztuki, reżyserzy filmowi i teatralni, tłumacze. Tę drugą przyznają… politycy związani z PiSem: m.in. socjolog Zdzisław Krasnodębski, Jan Olszewski, Andrzej Gwiazda, Bogusław Nizieński, Zuzanna Kurtyka plus nagradzani przez nich ludzie kultury. Laudację na cześć laureata nagrody im. Lecha Kaczyńskiego wygłasza nie kto inny, jak sam Jarosław, ten od zbawiania, który jak się okazuje był coś winien nie tylko Bratu, ale i Poecie. A nagrodę funduje niejako w naszym, zwykłych Polaków imieniu, państwowy bank PKO BP.

Jedno jest pewne: Lisicki, Ziemkiewicz, Pereira i inne cyngle pana prezesa nigdy w życiu żadnej nagrody przysłowiowemu Jakubowi Kornhauserowi nie przyznają. I niech tak pozostanie: przynajmniej wiemy, gdzie przebiega linia podziału.

p.s. „Prezydentowa to czarownica, która powinna się poddać eutanazji. Prezydent to oszust ulegający lobby żydowskiemu” – tak mówił pan Rydzyk, sojusznik Jarosława Kaczyńskiego, o Lechu i Marii Kaczyńskich. Rozumiem, że wzajemne szkalowanie w tym środowisku to standard, ale normalnym ludziom robi się nieswojo, gdy uzmysławiają sobie, że postaci tego sortu dorwały się teraz do władzy i do mediów.

Felieton opublikowany także na blogu Takie tam, czyli prawdziwe życie Wodza Yowlachie.
(Visited 114 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.