web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Raport Gęgaczy – reaktywacja

Krzysztof Łoziński, Studioopinii

gegacze-okladka_na-www

„Ukazało się dru­gie wyda­nie „Raportu Gęga­czy – o kłam­stwach, mani­pu­la­cjach i praw­dzi­wych zamia­rach śro­do­wi­ska PiS”. Raport został napi­sany przeze mnie i Pio­tra Rach­tana na krótko przed wybo­rami par­la­men­tar­nymi i miał być ostrze­że­niem przed rzą­dami PiS. Na 180 stor­nach poka­za­li­śmy, jakie są praw­dziwe zamiary i metody tego śro­do­wi­ska, które mamiąc obiet­ni­cami socjal­nymi, roz­daw­nic­twem pie­nię­dzy i gło­sząc bogo­oj­czyź­niane hasła, w rze­czy­wi­sto­ści dąży do dyk­ta­tury, bez­pra­wia, pań­stwa poli­cyj­nego, cen­zury, znie­wo­lo­nych mediów i zawłasz­cza­nia w pań­stwie nie­mal wszyst­kiego: sta­no­wisk, majątku, histo­rii.

Poka­zu­jemy na kon­kre­tach, jak wmó­wiono Pola­kom oczy­wi­ste kłam­stwa, w które dziś spora część spo­łe­czeń­stwa wie­rzy: że Pol­ska „nie ma prze­my­słu”, choć ma naj­więk­szą pro­duk­cję prze­my­słową w swo­jej histo­rii; że nie ma stoczni i trzeba je „odbu­do­wy­wać”, choć stocz­nie dawno się odbiły i pro­spe­rują zna­ko­mi­cie; że Pol­ska jest „w ruinie”, choć przez ostat­nie 8 lat nasz pro­dukt kra­jowy wzrósł o 26 pro­cent, awan­so­wa­li­śmy na pozy­cję 6 gospo­darki UE i 21 gospo­darki świata (na ponad 200 państw); że „bieda jest coraz więk­sza”, choć płaca mini­malna wzro­sła dwu­krot­nie, płaca śred­nia wzro­sła o ok. tysiąc zło­tych, znacz­nie wzro­sły zarówno śred­nie jak i naj­niż­sze eme­ry­tury; i wiele innych „prawd” z gatunku G… prawdy.

Poka­zu­jemy cały mecha­nizm mani­pu­la­cji a jed­no­cze­śnie ledwo skry­wane anty­de­mo­kra­tyczne plany. Poka­zu­jemy, jak się te plany mają do gło­szo­nych haseł. Na przy­kład: pro­jekt kon­sty­tu­cji autor­stwa PiS jest pro­jek­tem dyk­ta­tury, a nie demo­kra­cji. Pre­zy­dent może zmie­niać treść ustaw, roz­wią­zać Sejm bez żad­nego powodu i nigdy nie ogło­sić kolej­nych wybo­rów (bo nie ma na to żad­nego ter­minu), a gdy się skoń­czy jego kaden­cja, to wybory pre­zy­denc­kie ma ogło­sić Mar­sza­lek Sejmu, któ­rego nie ma. Ten pro­jekt kon­sty­tu­cji nie zawiera prawa do zgro­ma­dzeń i prawa do strajku, ale za to zawiera prawo do uży­cia woj­ska prze­ciw demon­stran­tom.

Przy­ta­czamy też liczne ataki na Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyjny z lat pierw­szych rzą­dów PiS, w tym, pro­jekt dzi­siej­szej ustawy „napraw­czej” o TK napi­sany już i wnie­siony do Sejmu w 2007 roku. Nie został uchwa­lony, bo PiS stra­ciło wła­dzę”.

Fragmenty książki:

Zawia­da­mia­nie pro­ku­ra­tury i robie­nie gigan­tycz­nych poli­tycz­nych awan­tur na temat zmy­ślo­nych prze­stępstw jest stałą metodą dzia­ła­nia tej par­tii. Warto przy­po­mnieć rze­kome zabój­stwo pacjenta przez dok­tora Gar­lic­kiego i ogromną liczbę zarzu­tów korup­cyj­nych, które nie miały pokry­cia w fak­tach. Zupeł­nie nie­praw­dziwe zarzuty korup­cyjne wobec dyrek­tora szpi­tala MON (Sza­se­rów) w War­sza­wie. Rze­komy han­del orga­nami przez trans­plan­to­lo­gów, który nigdy nie miał miej­sca. PiS wal­czył wów­czas ze śro­do­wi­skiem lekar­skim i ogól­nie inte­li­gen­cją.

Wcze­śniej miała miej­sce „afera bil­bor­dowa”, czyli kłam­stwo Jacka Kur­skiego na temat rze­ko­mego nie­le­gal­nego finan­so­wa­nia PO przez firmy ubez­pie­cze­niowe. Jak wyka­zało postę­po­wa­nie pro­ku­ra­tor­skie i sądowe nic takiego nie miało miej­sca.

Kolejna sprawa to rze­kome pobi­cie aktorki Anny Cugier-Kotki (rze­komo prze bojówkę PO), na które brak jakich­kol­wiek dowo­dów, łącz­nie ze śla­dami obra­żeń, któ­rych nie stwier­dzono. Brak świad­ków, brak obra­żeń, brak potwier­dza­ją­cych to nagrań moni­to­ringu, a zezna­nia zain­te­re­so­wa­nej nie trzy­mają się kupy.

Jak już jeste­śmy przy pobi­ciach to rze­komo jeden z „obroń­ców krzyża” miał zostać pobity pod krzy­żem na Kra­kow­skim Przed­mie­ściu i w sku­tek tego pobi­cia umrzeć. Pro­ku­ra­tura sprawę zba­dała i stwier­dziła, że śmierć nastą­piła z przy­czyn natu­ral­nych, a żad­nego pobi­cia nie było.

Przy­po­mnijmy też próby sfa­bry­ko­wa­nia nie­ist­nie­ją­cych prze­stępstw i nawet fał­szo­wa­nia w tym celu doku­men­tów (afera grun­towa, afera hazar­dowa, afera Wero­niki Mar­czuk-Pazury, rze­komy dom Jolanty Kwa­śniew­skiej w Kazi­mie­rzu…). To już po pro­stu cho­roba.

Na początku 20011 roku PiS oskar­żył pań­stwo o rze­komą „inwi­gi­la­cję Lecha i Marii Kaczyń­skich”. Pro­ku­ra­tura sprawę zba­dała i stwier­dziła, że żad­nej inwi­gi­la­cji nie było.

***

Pre­zy­dent Lech Kaczyński miał pytać Sikor­skiego m.in., czy to on tłu­ma­czył tele­fo­niczną roz­mowę pre­miera Tuska z wice­pre­zy­den­tem USA Dic­kiem Cheney’em.

– Czy pan jest tłu­ma­czem? – pytał pre­zy­dent.

– Jakie to ma zna­cze­nie? – dzi­wił się Sikor­ski.

– Czy pan jest tłu­ma­czem, powta­rzam pyta­nie? – dopy­ty­wał pre­zy­dent.

– Nie rozu­miem, jaki to ma zwią­zek ze sprawą. 

– Pro­szę zapro­to­ko­ło­wać: „Odma­wia odpo­wie­dzi na pyta­nie, czy jest tłu­ma­czem”.

– Czy pan zna Rona Asmusa? – pyta Kaczyń­ski.

– Nie widzę związku ze sprawą tar­czy – odpo­wiada Sikor­ski

– Powta­rzam pyta­nie, czy pan zna Rona Asmusa? 

– Nie widzę związku. 

– Zna pan? 

– Zna go pani Fotyga, ja go też znam. 

– Pro­szę zapro­to­ko­ło­wać: „Potwier­dził, że zna Rona Asmusa.” 

Cały artykuł: Raport Gęgaczy – reaktywacja na stronie studioopinii.pl.
(Visited 234 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Information

This entry was posted on 24 maja 2016 by in FB, KULTURALNIE, Z ZIEMI WOLSKIEJ.

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.