web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Przemyśl to jeszcze raz, sam

BLIŹNI/ OBCY

BLIŹNI/ OBCY

Tak, to jest granie na uczuciach. A cel uświęca środki; dzieci nie muszą umierać w drodze do świata bez wojny ani błąkać się latami po brudnych, przeludnionych obozach dla uchodźców. Wojciech Tochman zwraca się tytułem reportażu z wyspy Lesbos do premier Beaty Szydło, ale jego opowieść o tym, co widział w Grecji skierowana jest przecież do każdego z nas, bo to my, nasze przekonania, strach, wrogość, leżą u podstaw narracji, którą prowadzi rząd i decyzji, jakie podejmuje w naszym imieniu.
Dlatego przemyśl to jeszcze raz, spokojnie, w samotności i odpowiedz sobie na pytanie, czy ten narodowy strach jest uzasadniony i większy niż twoje miłosierdzie i twoja ludzka solidarność.

W Morii, za dodatkowym ogrodzeniem, Europa więzi dzieci, które przypłynęły do niej bez opieki. To znaczy opieka może i była (matka, ojciec), ale utonęła. Nie ma tu edukacji i najwyraźniej nie ma pomysłu, co z tymi dziećmi czynić dalej. Niedawno odwiedził je papież Franciszek. Na jego przywitanie wysoki na trzy metry mur z szarego przemalowano na biały, obóz posprzątano i pozwolono filmować tylko sprawdzonym ekipom TV, resztę dziennikarzy przegoniono, żeby nie patrzyli, gdzie patrzeć nie trzeba.

Papież zabrał do siebie trzy muzułmańskie rodziny. Ale nie dzieci z Morii. Trudno mieć pretensje, pewnie o ich cierpieniu nikt Świątobliwości specjalnie nie opowiadał. Bo co miałby powiedzieć? Są sierotami, drogi Ojcze Święty, uciekały przed wojną, terrorem i biedą. Ich rodzicom ludzie z Daesz obcięli głowy. Albo pochłonęły ich fale. To jedyna wina tych dzieci. Nie powinny jednak za tym kolczastym drutem narzekać. Jedzą ryż z soczewicą, pomarańcze, jabłka, a mogłyby w Kato Tritos gryźć korzenie oliwne.

Koło Lidla, w Kara Tepe, jest jeszcze jeden obóz. Mieszkają tu syryjskie i irackie rodziny, które zarejestrowały się w Morii, nie wzbudziły jednak niczyich podejrzeń i mogły stamtąd swobodnie wyjść. Także inne rodziny, np. z Afganistanu, w których ktoś choruje. I samotni chorzy mężczyźni, okaleczeni, niekoniecznie z Syrii. Wszyscy mogą wychodzić, ale tylko 300 metrów wte i 300 wewte, w prawo (do Lidla) i w lewo (do innego supermarketu). Nieliczni mają stosowne papiery i mogą się poruszać po całej wyspie. Ale dalej nie. Wyspa to pułapka. Żaden samolot ich stąd nie zabierze, żaden prom. Przynajmniej na razie.

Cały tekst Wojciecha Tochmana, Agnosta pedia. Pani Premier Beacie Szydło, (Gazeta Wyborcza, 05.05.2016)

 

(K2)

(Visited 96 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Information

This entry was posted on 7 maja 2016 by in FB, INNY, CZYLI BLIŹNI and tagged , , .

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.