„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
To był piękny słoneczny dzień. Środa. Do dziś pamiętam błękit nieba i świeżą, wiosenną zieleń liści na drzewach w Alejach Ujazdowskich. Jakoś tak pachniało i było radośnie. Miasto było nieprawdopodobnie wystrojone. Tysiące biało-czerwonych chorągwi, sztandarów, rozmaite emblematy i to już widoczne od samego dworca – opowiadał mi w 1999 r. pan Tadeusz spotkany na rodzinnej uroczystości. Do Warszawy na święto majowe przyjechał z Krakowa. Zamieszkał u rodziny. – W tym słońcu najlepiej pamiętam Marysię. Minęło tyle lat, a wciąż mnie w dołku ściska, gdy o niej pomyślę. Była śliczna. Miała piegi. Uczyła się aktorstwa. Kusiła, ale pocałować się nie dawała. Z jej powodu strasznie cierpiałem. I wciąż pamiętam to przeszywające serce ukłucie, gdy w Alejach podskoczyła do góry, wskazując na chłopca z karabinem idącego w kolumnie Legii Akademickiej. I wykrzyknęła radośnie: – To Włodek! Zżerała mnie zazdrość.
Fragment wspomnień Jerzego S. Majewskiego opublikowanych w Gazecie Wyborczej 3 maja 2009.
A oto film z tych obchodów; Warszawa, Aleje Ujazdowskie 3 maja 1939
Najnowsze komentarze