„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
Michał Karnowski zechciał skomentować apel trzech byłych prezydentów, żeby nowa władza przestała robić Polsce obciach. Przy okazji Karnowski Michał podzielił się tym, co zrozumiał na temat sytuacji w Polsce:
Próba wpłynięcia na sytuację w Polsce interwencją czynników zewnętrznych właśnie się załamuje. Podobnie próba manipulowania społeczeństwem polskim za pomocą niemieckich mediów wydawanych dla Polaków.
Aż trudno sobie wyobrazić, że ktoś to czyta i być może jeszcze w to wierzy. Jak niewiele redaktor Karnowski wymaga od swoich czytelników.
Wyłowiwszy z apelu zdanie „Najbliższe miesiące zadecydują o losie praworządności i demokracji w Polsce”?”, Karnowski Michał pyta: „O co tu chodzi? Zgodziliśmy się z Semką i Jachowiczem, że niestety, trzeba te słowa odczytywać jako zapowiedź kursu na prowokacje”.
Tak oto Michał Karnowski zgodzili się w jakiejś sprawie ze swoimi dwoma cynglami. Ten wspólny język i wspólna myśl są bardzo budujące. Od dziś można mówić o Zgodzie Trojga, czyli dogłębnie intelektualnie przepracowanym porozumieniu Karnowskiego, Semki i Jachowicza. Czegóż więcej Polsce trzeba?
Michał Karnowski piszą dalej:
Wszystko wskazuje, że do jesieni obóz III RP będzie chciał tak nakręcić emocje, doprowadzić do takiej eskalacji, wywołać takie ofiary, żeby obecna władza straciła społeczną legitymację. Zwróćmy zresztą uwagę z jaką nadzieją niektóre ośrodki medialne tamtej strony przyjmują i promują wszystkie działania radykalne. Od wzywania żołnierzy do nie wykonywania rozkazów ministra po prawie, że entuzjazm człowieka, który sugerował iż umrze z głodu w ramach protestu. Na szczęście wcześniej mocno zgłodniał i głodówkę przerwał.
Nie jest jasne, czym jest to „wszystko” oraz w jaki sposób nakręcenie emocji mogłoby spowodować utratę „społecznej legitymacji” przez tych, którzy owładnęli umysłem (umysłami?) Michała Karnowskiego. Na pewno jednak Michał Karnowski sam nakręca i wzbudza emocje, gdy szydzi ze zdesperowanego człowieka, bo ten przerwał głodówkę zamiast umrzeć.
Kto chce wchodzić głębiej w szambo pana Michała, musi to zrobić na własną rękę. Mnie wystarczy. Wiem jedno: za takie „dziennikarstwo” należałoby napluć mu w pysk.
Bartosz Hlebowicz, 2016-04-26
Najnowsze komentarze