„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)
W latach 1941 – 1942 Indie przyjęły ponad tysiąc polskich dzieci (głównie sierot), deportowanych z Syberii. Dźam sahib Digwidźajsinhdźi, maharadża księstwa Nawanagaru, który przyjął małych uchodźców, tak do nich powiedział: „Nie uważajcie się za sieroty. Jesteście teraz obywatelami Nawanagaru, a ja jestem ojcem mojego ludu, a więc także waszym”.
W siedzibie głównej ONZ w Nowym Jorku otworzona zostanie wystawa o polskich uchodźcach, którzy podczas II wojny światowej znaleźli schronienie w Indiach.
Uroczystość z udziałem m.in. Premier Beaty Szydło odbędzie się 22 kwietnia.
Digwidźajsinhdźi ma dziś w Polsce kilka miejsc upamiętniających jego piękny gest, np. Skwer Dobrego Maharadży na Ochocie czy szkołę swego imienia.
„Dziś, gdy świat przechodzi kryzys i uchodźcy szukają nowego domu, humanitaryzm i przyjaźń między różnymi narodami może być nieocenioną pomocą w pokonywaniu trudności”, powiedział Syed Akbaruddin, przewodniczący indyjskiej misji w ONZ.
Na zdjęciu: Maharadża Digwidźajsinhdźi w otoczeniu polskich dzieci uchodźców (źródło: YouTube).
Najnowsze komentarze