web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Polska wielokulturowość

Nie jestem ani teologiem, ani filozofem, ani historykiem. Z wykształcenia jestem filologiem i wykonuję pracę tłumacza. Jak wiele osób w tym kraju, jestem chrześcijanką i katoliczką, bo mnie kiedyś w Kościele katolickim ochrzczono. Od dłuższego czasu chodzę jednak do kościoła wyłącznie na chrzty, śluby i pogrzeby. Gdybym miała teraz,  jako dorosła osoba, wybierać, w jakim kościele chcę przyjąć chrzest, byłby to pewnie kościół ewangelicki lub inny protestancki. Dlaczego? Bo wyznawcy żadnego ze znanych mi Kościołów chrześcijańskich nie są dla innych tak nietolerancyjni jak katolicy, jednocześnie głoszący miłość chrześcijańską. Ale to widocznie miłość wyłącznie do samych siebie.

Przy okazji pragnę zwrócić uwagę wszystkich „prawdziwych” Polaków, głęboko wierzących i praktykujących, którzy chorują na nienawiść, a szczególnie na antysemityzm, że cały czas  modlą się do Żydów, których tak nienawidzą. Katolicyzm wywodzi się bowiem w prostej linii z judaizmu. Wbrew temu, co mówią niektórzy niedouczeni ludzie, Żydzi wierzą w Boga od kilku tysięcy lat i ani na chwilę nie przestali. Proszę uważnie poczytać Biblię; jest tam mowa o obrzezaniu Jezusa, co oznacza, że był Żydem. Kiedyś jedna z koleżanek na moje pytanie, dlaczego modli się do Żydów, chociaż jest antysemitką, odpowiedziała: „tak, ale chrześcijanie uwierzyli w Boga”. A kiedy wyjaśniłam, że Żydzi wierzą w Boga od kilku tysięcy lat, dodała, że „w tego Boga” . O ile mi wiadomo, to katolicy i Żydzi wierzą w tego samego Boga! Ale może się mylę…

Każda, choćby średnio wykształcona osoba w Polsce powinna sobie zdawać sprawę, ilu wielkich pisarzy, poetów, malarzy, aktorów, architektów, ludzi filmu i teatru, dziennikarzy, sportowców, filozofów, historyków,  prawników, polityków, działaczy społecznych było pochodzenia żydowskiego, a zarazem Polakami, bo przecież właśnie temu krajowi przynosili i przynoszą sławę.  Zainteresowanych odsyłam do książki pod tytułem Żydzi Polscy. Historie niezwykłe. Mam wielu przyjaciół Żydów i Polaków pochodzenia żydowskiego, ale dla mnie to nie są ani Żydzi, ani Polacy pochodzenia żydowskiego. To są moi przyjaciele! Mnie samą zawsze fascynowały literatura, kultura i muzyka żydowska, nie wspomnę o kuchni. Jestem wolontariuszką w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Wspaniałe jest nie tylko samo muzeum, ale także jego publiczność: to ludzie o wielkiej kulturze.

W Polsce zawsze funkcjonowało obok siebie, także  w okresie przedwojennym i międzywojennym, wiele kultur i wyznań. Na terenie Polski żyli Czesi, Holendrzy, Karaimi, Kaszubi, Łemkowie, Litwini, Niemcy, Ormianie, Romowie, Rosjanie, Rusini, Ślązacy, Słowacy, Tatarzy, Ukraińcy, Białorusini i Żydzi. Niektórzy z czasem się asymilowali, o czym często świadczą nasze nazwiska. Wystarczy poszukać we własnym drzewie genealogicznym i dowiedzieć się prawdy o rodzinie. Prawdy niewygodnej dla tych, którzy nie są tolerancyjni. Oto garść informacji:

Czesi. Początki obecności Czechów na ziemiach polskich sięgają X w. Przybyli tu w 965 r. w orszaku czeskiej księżniczki Dobrawy, małżonki polskiego księcia Mieszka I.

Holendrzy, niegdyś Olędrzy. Tak początkowo nazywano osadników z Fryzji i Niderlandów, którzy w XVI-XVII wieku zakładali wsie w Prusach Królewskich, wzdłuż Wisły  i jej dopływów, na Kujawach, Mazowszu i w Wielkopolsce. Posiadali umiejętność melioracji  i reprezentowali wysoką kulturę rolną. Byli wówczas najzamożniejszą grupą chłopów. Zachowywali wolność osobistą, własną religię (wyznanie mennonickie) i przekonania. Po I rozbiorze Polski częściowo osiedli na Ukrainie. Aż do połowy XIX w. mianem Olędrów określano osadników różnej narodowości;  Polaków, Niemców, czasem Szkotów, Czechów i Węgrów, którzy na podobnych prawach zakładali wsie.

Karaimi, naród pochodzenia tureckiego, o własnej kulturze etnicznej i odrębnej religii zwanej karaimizmem. Na początku XVII w. zamieszkiwało ich w Rzeczypospolitej około dwóch tysięcy, obecnie zaś nieco ponad trzysta osób. Karaimi pojawili się na ziemiach dawnej Polski jeszcze w średniowieczu.

Kaszubi. Ten termin pojawił się w źródłach pisanych po raz pierwszy w XIII w. i odnosił się do Słowian pomorskich żyjących na południowym wybrzeżu Bałtyku. Tereny Kaszub już od X w. znalazły się w zasięgu ekspansji politycznej i kulturowej państw brandenburskiego i polskiego, a później także krzyżackiego. Podczas drugiej wojny światowej Niemcy starali się germanizować Kaszubów, zmuszając ich do podpisywania volkslisty. Według spisu powszechnego z 2011 r. w Polsce mieszka ok. 229 tys. osób deklarujących się jako Kaszubi.

Łemkowie to wschodniosłowiańska, ruska grupa etniczna. Stanowią jedną z grup Rusinów Karpackich. Ich protoplaści pojawili się na terytorium dzisiejszej Polski prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV w. Podczas spisu powszechnego w 2011 r. narodowość łemkowską zadeklarowało dziesięć tys. osób.

Litwini wywodzą się z grupy plemion Bałtów. Pojawili się na naszych ziemiach po podpisaniu unii polsko-litewskiej. Dziś Litwini zamieszkują głównie w okolicach Sejn i Puńska. Podczas spisu powszechnego w 2011 r. narodowość litewską zadeklarowało 8000 osób.

Niemcy. Osadnictwo Niemców na ziemiach polskich rozpoczęło się w XII i XIII w. Największe skupiska ludności niemieckiej znajdowały się w województwach śląskim, pomorskim i poznańskim. Według spisu powszechnego z 2011 r. narodowość niemiecką zadeklarowało 109 tys. osób.

Ormianie. W obrębie państwa polskiego znaleźli się w połowie XIV w. Najbardziej znani Ormianie działający na niwie kultury i nauki polskiej to poeta Szymon Szymonowic, wybitny działacz oświatowy i pedagog ks. Grzegorz Piramowicz, wynalazca lampa naftowej Ignacy Łukasiewicz, malarz Teodor Axentowicz oraz kompozytor Krzysztof Penderecki. Podczas ostatniego spisu powszechnego z 2011 r. narodowość ormiańską zadeklarowały trzy tysiące osób.

Romowie. Romowie są grupą etniczną pochodzenia indyjskiego. Podczas muzułmańskich najazdów w okresie VIII–X w. przodkowie dzisiejszych Romów opuścili Indie i przez Persję dotarli do Europy. Romowie mają w Polsce status mniejszości etnicznej. Podczas spisu powszechnego z 2011 r. przynależność do romskiej grupy etnicznej zadeklarowało ok. 16 tys. osób, niemniej według nieoficjalnych danych mieszka ich obecnie w Polsce około 30 tys.

Rosjanie, kiedyś Rusini. Pierwsza duża i zwarta grupa ludności przybyłej z Rusi znalazła się w Królestwie Polskim po zawarciu unii polsko-litewskiej pod koniec XIV w.. Według ostatniego spisu ludności z 2011 r. społeczność rosyjska w Polsce liczy ponad 13 tys. osób, wśród których znaczną grupę stanowią emigranci ekonomiczni, przybyli do Polski po rozpadzie Związku Radzieckiego.

Ślązacy. Śląsk położony jest w dorzeczu górnej i środkowej Odry oraz początkowego biegu Wisły. Jego historyczną stolicą jest Wrocław. Region dzieli się na Dolny i Górny Śląsk. Spis powszechny z 2011 r. odnotował znacznie ponad 800 tys. osób przyznających się do narodowości śląskiej.

Słowacy. Mniejszość słowacka znalazła się na terenie Polski nie z powodów migracyjnych, lecz w efekcie zmiany kształtu granicy między Czechosłowacją a Polską. Podczas narodowego spisu powszechnego w 2011 r. słowacką przynależność narodową zadeklarowało ok. 3000 osób.

Tatarzy. Początki osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej sięgają XIV w., kiedy to Tatarzy przybyli z Krymu i stepów nadwołżańskich do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Od samego początku osadnictwo tatarskie miało charakter wojskowy. Ta obecnie niewielka mniejszość etniczna, według oficjalnych danych spisowych licząca zaledwie kilkaset osób, żyje głównie na Podlasiu w miejscowościach Bohoniki i Kruszyniany. Drobne skupiska znajdują się także w Gdańsku, Białymstoku, Warszawie i Gorzowie Wielkopolskim

Ukraińcy. Ukraińcy są narodem słowiańskim mieszkającym głównie na Ukrainie, ale także w krajach sąsiednich. Mniejszość ta kojarzona jest z dawnymi mieszkańcami polskich Kresów Wschodnich, których nazywano Kozakami. Według spisu ludności z 2011 r. w Polsce żyje ok. 49 tys. Ukraińców, w zdecydowanej większości wyznawców greko-katolicyzmu i prawosławia.

Białorusini. Zamieszkujący Polskę Białorusini są ludnością autochtoniczną. Podczas ostatniego spisu powszechnego w 2011 r. narodowość białoruską zadeklarowało ok. 47 tys. osób. Obecnie Białorusini zamieszkują swoje historyczne obszary na Białostocczyźnie.

Żydzi. Pierwsze informacje o Żydach na ziemiach polskich pochodzą z XI/XII w. i dotyczą Żydów przybyłych z Niemiec, Czech oraz Rusi Kijowskiej. Masowy ich napływ rozpoczął się w XIV w., po fali prześladowań Żydów w zachodniej Europie. Naziści podczas drugiej wojny światowej praktycznie zlikwidowali społeczność żydowską w Polsce. Dzieła dokończyli polscy komuniści w marcu 1968 roku, zmuszając polskich obywateli pochodzenia żydowskiego do wyjazdu z kraju. Obecnie, według danych organizacji żydowskich, w Polsce mieszka ok. 10 tys. Żydów. Polaków pochodzenia żydowskiego jest znacznie więcej.

Wietnamczycy. Prawdopodobnie najliczniejszą grupą narodowościową w Polsce, poza Polakami oczywiście, są jednak Wietnamczycy, z czego być może nie wszyscy zdają sobie sprawą. W latach 1960. i 1970. przyjeżdżali do Polski studiować, po kilkadziesiąt osób rocznie, a po 1989 roku, po otwarciu granic NRD, napłynęła wielka ich fala – głównie pracowników zarobkowych – z państw Zachodniej Europy. Skupisko Wietnamczyków w Polsce należy do największych w Europie.

Jak widać, Polska była i nadal jest, nawet jeśli dziś w mniejszym stopniu, krajem wielokulturowym, chociaż wiele osób zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Nadal żyją tutaj potomkowie wielu nacji i są „najprawdziwszymi” Polakami, chociaż niektóre ugrupowania polityczne chcą wyczyścić Polskę z „obcych”. Historia zna już takie przypadki „czyszczenia”.

W mojej rodzinie dzieliło się ludzi, a jakże, ale tylko na mądrych i idiotów, dobrych i złych, uczciwych i nieuczciwych, kulturalnych i chamów. Czyli po prostu na przyzwoitych i nieprzyzwoitych. Tych ostatnich omijałam zazwyczaj z daleka, ostatnio próbuję z nimi walczyć, bo moja cierpliwość się skończyła. Nigdy jednak nie usłyszałam w domu złego słowa na kogoś z powodu jego pochodzenia. Każdy, skąd by nie pochodził, był szanowany i przyjmowany z otwartymi rękami. Tego samego nauczyłam swoje dzieci. Tylko chamstwo i prostactwo dzieli ludzi ze względu na ich korzenie. „Polska dla Polaków!” Cóż to za ohydne, nazistowskie hasło! Ciekawa jestem  co zrobimy, jeśli Francuzi, Holendrzy, Niemcy, Anglicy, Amerykanie, Austriacy i inne narody rzucą podobne hasło i pewnego dnia wydalą wszystkich Polaków tam mieszkających i pracujących?

Korzenie mojej własnej rodziny są też bardzo splątane i dobrze, bo z każdej nacji człowiek wynosi coś w genach. W mojej rodzinie nauczono mnie tolerancji, tej szeroko pojętej. Zresztą, mogę – równie dobrze jak Polką – być Żydówką, Romką, Rosjanką, Ukrainką, Ormianką, Indianką Navaho, imigrantką z Syrii. Niech każdy wybierze sobie, co chce. To prawda, ostatnio świat ogarnęła fala terroryzmu islamskiego i miały miejsce tragiczne wydarzenia. To jednak nie powód, żeby karać za to nienawiścią każdego uchodźcę, również tych zupełnie niewinnych i nie odpowiadających za czyny „nawiedzonych” terrorystów.

 

Ewa Oranowska-Wróbel, tłumaczka języków bałkańskich i rosyjskiego, mieszka w Warszawie.

 

(Visited 71 times, 1 visits today)

One comment on “Polska wielokulturowość

  1. Ania ROBINE
    15 kwietnia 2016

    Piekny artykul . Dziekuje. Pragne dodac do niego wspanialy wiersz Antoniego Slonimskiego ciagle aktualny.

    Ten jest z ojczyzny mojej

    Ten, co o własnym kraju zapomina.
    Na wieść, jak krwią opływa naród czeski,
    Bratem się czuje Jugosłowianina,
    Norwegiem, kiedy cierpi lud norweski,

    Z matką żydowską nad pobite syny
    Schyla się, ręce załamując żalem,
    Gdy Moskal pada – czuje się Moskalem,
    Z Ukraińcami płacze Ukrainy,

    Ten, który wszystkim serce swe otwiera,
    Francuzem jest, gdy Francja cierpi, Grekiem –
    Gdy naród grecki z głodu obumiera,
    ten jest z ojczyzny mojej. Jest człowiekiem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Information

This entry was posted on 13 kwietnia 2016 by in INNY, CZYLI BLIŹNI, JESZCZE POLSKA....

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.